opolskie
1 czerwca 2007 r. OSM Grodków jako trzecia spółdzielnia mleczarska znalazła się w strukturze OSM w Kole. Do decyzji o połączeniu doszło pomimo że grodkowska spółdzielnia prowadziła dużą produkcję, nie osiągała jednak odpowiednio wysokich przychodów.
– W latach 2006–2007 nasz zakład borykał się z wieloma przeciwnościami, wymieniając tylko te najważniejsze wspomnę o wysokich kosztach produkcji, systematycznie malejącej liczbie wykwalifikowanych pracowników, którzy w poszukiwaniu lepszych zarobków wyjeżdżali do Holandii. Trudną sytuację dodatkowo spotęgował pożar masłowni powodując znaczne ograniczenie produkcji. Koszty rosły nie tylko nam, ale również naszym dostawcom, a cena, jaką płaciliśmy za mleko była zdecydowanie niższa od średniej krajowej. Coraz częściej pojawiały się groźby odejścia naszych największych producentów. To wszystko spowodowało, że ówczesna rada nadzorcza oraz prezes zarządu podjęli decyzję o poszukaniu partnera, który wyciągnie pomocną dłoń nie tylko zakładowi, ale przede wszystkim producentom mleka. Po przeanalizowaniu ofert zdecydowano się na połączenie z OSM w Kole – wspomina Jolanta Dubaniowska – dyrektor Oddziału w Grodkowie.
Do 2007 roku OSM Grodków skupowała ok. 1,5 mln litrów mleka miesięcznie od 350 dostawców.
– Produkowaliśmy: śmietany, sery twarogowe, masło, kefiry, jogurty, mleko spożywcze oraz mleko w proszku. Po połączeniu zmianie uległ asortyment. Nie produkujemy już masła, które wytwarzane jest na jednej z najnowocześniejszych w Polsce masłowni znajdującej się w macierzystym zakładzie w Kole. Zrezygnowano również z produkcji mleka w proszku. Obecnie miesięcznie od 280 dostawców skupujemy średnio 2,3 mln l mleka, a produkujemy: śmietany, kefir, zsiadłe mleko, twarogi oraz pasty kanapkowe z serii "Koluś". Nadwyżki skupionego mleka trafiają do zakładu w Kole – informuje dyrektor zakładu.
Jolanta Dubaniowska zapytana jak zmienił się przez 15 lat zakład odpowiedziała.
– W czasie tych 15 lat nasz zakład poddany został kilku modernizacjom i ten proces trwa. Na początek odbudowana została spalona część, w której uruchomiliśmy produkcję galanterii mleczarskiej. Obecnie trwa kolejna modernizacja tej linii. Zwiększone zapotrzebowanie na nasze wyroby spowodowało zwiększenie produkcji, co wymusiło konieczność budowy kolejnego, zimnego magazynu do przechowywania wyrobów gotowych. Magazyn z pakowaczkami, owijarkami, częścią socjalną został oddany do użytku 3 lata temu. Starą węglową kotłownię zastąpiła 6 lat temu nowoczesna, wydajna kotłownia gazowa. Budynek po starej kotłowni został zaadaptowany na kolejny magazyn chłodniczy. To tylko część dużych inwestycji. Przeprowadzono też wiele mniejszych, ale bardzo istotnych, a co najważniejsze, zawsze wybierane są rozwiązania z najwyższej półki, jak np. nasze laboratorium, które zyskało nowoczesne wyposażenie. Kolejne zmiany dotyczyły chociażby wymiany autocystern, otrzymaliśmy również ciągnik siodłowy z naczepą do transportu wyrobów do klienta. Inwestycje w zakładzie w Grodkowie trwają. Obecnie na linii galanterii instalowane są nowe silosy na mleko. Pracujemy też nad nowymi wyrobami, jakie pojawią się w ofercie, ale za wcześnie, by o tym mówić – na zakończenie mówi Jolanta Dubaniowska.
Ireneusz Oleszczyński
