Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Komisja Europejska ma plan wsparcia rolnictwa w związku z kryzysem wojennym

Komisja Europejska ma plan wsparcia rolnictwa w związku z kryzysem wojennym
Data publikacji 01.04.2022r.

Tak jak zapowiadał Janusz Wojciechowski, unijny komisarz ds. rolnictwa, Komisja Europejska przedstawiła 23 marca plan działań służących wsparciu unijnych rolników i konsumentów w obliczu rosnących kosztów produkcji i cen żywności oraz zwiększeniu światowego bezpieczeństwa żywnościowego w kontekście konfliktu wojennego w Ukrainie. Co się w nim znalazło?

Jedna z propozycji, by poprawić przystępność cenową żywności, dotyczy tego, co już zastosowała Polska. Chodzi o możliwość obniżenia stawki podatku VAT. Państwa członkowskie mogą również korzystać z unijnych funduszy, takich jak Europejski Fundusz Pomocy Najbardziej Potrzebującym, który wspiera działania w zakresie dostarczania żywności i podstawowej pomocy materialnej najbardziej potrzebującym.

Około 45 mln euro z rezerwy kryzysowej

Jak obiecywał Wojciechowski, aby wesprzeć producentów rolnych najbardziej dotkniętych poważnymi konsekwencjami wojny w Ukrainie, Unia uruchomiła pakiet wsparcia w wysokości 500 mln euro. Pieniądze pochodzą z rezerwy kryzysowej. Komisja Europejska rozdysponowała te pieniądze, przydzielając poszczególnym krajom koperty finansowe. Polska otrzyma z tej puli ponad 44,84 mln euro. Największa koperta finansowa przypadła Francji, której przydzielono ponad 89 mln euro, Hiszpanie otrzymają 64,5 mln euro, a Niemcy – około 60 mln euro. Kraj członkowski będzie mógł uzupełnić swoją kopertę do 200% środkami krajowymi. Pieniądze będą mogły być wykorzystane m.in. na wsparcie płynności finansowej rolników w formie gwarancji kredytowych lub korzystnie oprocentowanych pożyczek.

Komisja zwraca uwagę, aby pomoc ta była kierowana do rolników, którzy najbardziej ucierpieli w wyniku kryzysu. Priorytetowo mają być tutaj traktowani rolnicy zaangażowani w realizację co najmniej jednego z następujących działań: gospodarka o obiegu zamkniętym, zarządzanie składnikami odżywczymi, efektywne wykorzystanie zasobów oraz metody produkcji przyjazne dla środowiska i klimatu.

Państwa członkowskie mają czas do 30 czerwca 2022 r. na powiadomienie Komisji, jakie rodzaje wsparcia zaproponują rolnikom oraz jakie będą kryteria przyznawania tej pomocy. Należy się więc spodziewać, iż ten pakiet wsparcia zostanie uruchomiony najwcześ­niej w lipcu, chyba że Polska przygotuje ramy tej pomocy i przedłoży je KE wcześniej.

Zaliczki także do zwierząt

Komisja dała też zielone światło na wypłatę zaliczek z tytułu płatności bezpośrednich oraz płatności obszarowych z PROW dla rolników od 16 października 2022 r. Zaliczki, co jest nowością, będą mogły dotyczyć także płatności z PROW związanych z produkcją zwierzęcą. Obejmą więc także płatności dobrostanowe.

Dopłaty do przechowywania wieprzowiny

Jak wcześniej zapowiadał Janusz Wojciechowski, KE zdecydowała także o zastosowaniu dopłat do prywatnego przechowywania wieprzowiny. Mechanizm został uruchomiony już 25 marca i będzie stosowany do 29 kwietnia. Aby otrzymać dopłatę, mięso musi być przechowywane przez 60, 90, 120 lub 150 dni. Stawka dopłaty zależy od tego, jakie mięso jest przechowywane i w jakim czasie. Przykładowo, dopłata do tuszy w kategorii I przechowywanej przez 60 dni wynosi 270 euro/t, a 150 dni – 317 euro/t. Zastosowaniu tego mechanizmu teraz, gdy ceny skupu żywca wieprzowego wzrosły, sprzeciwiali się nie tylko Polacy, ale także Niemcy i Hiszpanie.

Uprawy na ugorach

W celu złagodzenia zakłócenia popytu i podaży na produkty rolne w krótkim czasie KE zdecydowała się na użytkowanie w 2022 r. gruntów ugorowanych. Będzie można na nich uprawiać wszystkie rośliny w celach spożywczych i paszo­wych – przy zachowaniu pełnego poziomu płatności za zazielenienie. Z tej opcji będą mogli więc skorzystać rolnicy, którzy mają obowiązek utrzymania obszarów proekologicznych, czyli tacy, którzy mają powyżej 15 ha gruntów ornych i wybrali ugór jako jeden z EFA. Na tych gruntach rolnik może stosować nawozy mineralne i pestycydy.

Komisarz Wojciechowski wyliczał, iż dzięki temu przybędzie około 4 mln ha gruntów pod uprawę. Niezbędne decyzje techniczne dotyczące tego rozwiązania mają być wdrożone maksymalnie do końca marca. Rolnicy powinni więc jeszcze zdążyć z wiosennymi zasiewami na tych gruntach. O tym, czy z obowiązku ugorowania gruntów będzie można zrezygnować w przyszłym roku, kiedy już WPOR będzie realizowana w ramach krajowych planów strategicznych, KE zadecyduje później.

Pomoc publiczna

Wśród zaproponowanych narzędzi pomocy znalazła się też zapowiadana przez Wojciechowskiego pomoc publiczna dla sektora rolnego (do 35 tys. euro na gospodarstwo). Jest to pomoc, którą będzie mogło uruchomić państwo członkowskie dla tych, którzy zostali dotknięci znacznym wzrostem kosztów produkcji. Komisarz wskazał, iż jest to pomoc, na którą czekali rolnicy. Zapewne z tej pomocy mogłyby być wypłacone np. dopłaty do nawozów, o których piszemy na str. 11. Aczkolwiek Polska zaproponowała w dokumentach przedłożonych KE, iż dopłaty byłyby wypłacane w związku z utratą płynności finansowej rolników w związku z COVID-19, a nie kryzysem wywołanym agresją Rosji w Ukrainie. Jednak w Polsce dopłaty do nawozów są zapowiadane jako element tarczy antyputinowskiej.

Komisja Europejska zaproponowała również, aby państwa członkowskie co miesiąc przekazywały dane dotyczące prywatnych zapasów podstawowych towarów żywnościowych i paszowych, aby mieć terminowy i dokładny przegląd ich dostępności.

Nie zapominamy o Ukrainie

Prezentując narzędzia wsparcia dla unijnych rolników, komisarz Wojciechowski podkreślał, iż rolnicy w Ukrainie chcą, pomimo zagrożenia życia, wykonać wiosenne zasiewy, a UE ma obowiązek im w tym pomóc. Zapowiedział to, o czym już zresztą mówił wcześ­niej – że Komisja Europejska przy pomocy Polski organizuje paliwo dla rolników, tj. około 250–350 tys. ­ t paliwa. Polska jest gotowa dostarczyć to paliwo poprzez Agencję Rezerw Materiałowych, a Unia tę akcję sfinansuje.

Komisja chce też wesprzeć Ukrainę w eksporcie żywności. Jak mówił Wojciechowski, ze względu na to, że eksport nie jest możliwy przez porty na Morzu Czarnym, najłatwiej ze względów logistycznych będzie wykorzystać do tego porty w Gdyni i w Gdańsku.

Magdalena Szymańska

r e k l a m a

r e k l a m a

r e k l a m a