Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Złe wieści dla "dojarza" Putina

Data publikacji 01.04.2022r.

Bardzo dużym zakończeniem dla opinii publicznej jest fakt, że z rosyjskiego rynku nie wycofują się producenci żywności z państw, które nałożyły na Rosję sankcje. Dotyczy to np. francuskich firm. Wspomnijmy choćby o Danone.

Jednym z najlepszych przykładów trudnej do zerwania współpracy są niemieckie spółki holdingowe prowadzące działalność w zakresie wytwarzania produktów rolnych na rosyjskich ziemiach. Czym jest spółka holdingowa? Nie prowadzi ona działalności gospodarczej. Jednak pod jej parasolem skupia się liczne grono faktycznie działających przedsiębiorstw. Często tego rodzaju firmom przysługują zwolnienia i preferencje chociażby w obszarze opodatkowania dywidend oraz przenoszenia zysków pomiędzy spółkami znajdującymi się w holdingu a spółką je skupiającą. W takiej formie działa największy w Europie i trzeci na świecie producent mleka. Jest to EkoNiva – APK. Prowadzi ona działalność w 13 obwodach Federacji Rosyjskiej, z których najistotniejsze to woroneski, kurski i nowosybirski. Spółka inwestuje również w Republikach Baszkirii i Tatarstanu. W minionym roku w gospodarstwach spółki wyprodukowano 1,12 miliarda litrów mleka. Jego produkcja od kilku lat rośnie w dwucyfrowym tempie. Władze spółki szczycą się faktem, że obecnie dostarczają do przetwórstwa 3,1 mln ton mleka surowego dziennie, które produkowane jest przez 112 tysięcy sztuk krów mlecznych. Łączna ilość bydła w gospodarstwie wynosi 216 tysięcy sztuk. Areał na jakim gospodaruje EkoNiva to 630 tysięcy ha, na których uprawia głównie zboża i rośliny strączkowe. W gospodarstwach należących do grupy wykorzystuje się techniki związane z rolnictwem precyzyjnym. Ponadto powiązana z nią Ekoniva Technika jest jednym z największych dystrybutorów maszyn rolniczych na terenie Federacji.

Od kilku lat Ekoniva zajmuje się również przetwórstwem mleka. Posiada cztery zakłady produkcyjne położone w obwodach woroneskim, kałuskim i nowosybirskim. Wytwarzają one mleko spożywcze, mleko UHT, jogurty, masło, twarogi i sery dojrzewające. Marka Ekoniva stała się w ciągu kilku lat jedną z najbardziej rozpoznawalnych na rosyjskim rynku mleczarskim. Skąd wziął się jej fenomen? Spółka jest od początku swojego istnienia nastawiona na produkcję ekologiczną. Rosja jest jednym z państw, gdzie ten format produkcji rozwija się wyjątkowo dynamicznie. Lodówki Rosjan zapełniają się w coraz większym stopniu żywnością wytworzoną z poszanowaniem środowiska i spełniającą dyskutowane w Unii Europejskiej,,zielonoładowe standardy''. Ekoniva nie jest tu ewenementem. W kierunku produkcji od pola do stołu ukierunkowują się holdingi takie jak Zelenaya Dolina, Tavros, Damate czy Agro Promkomplektasiya. Większość z nich jako jeden z kierunków na przyszłość obiera również produkcję i przetwórstwo mleka. Najzwyczajniej jest to dla Rosjan wyjątkowo rentowny biznes. Rolni oligarchowie oraz obecne w Rosji spółki holdingowe, zarządzające ogromnymi połaciami ziemi, inwestują w hodowlę bydła mięsnego i mlecznego oraz w przetwórstwo. Świetnym przykładem takich działań jest holding rolny Rumelko–Agro. Należy on do posiadacza drugiej co do wartości rosyjskiej fortuny, czyli Władimira Lisina.

Tego rodzaju inwestycje znajdują również aprobatę ze strony władz. Często są hojnie dotowane lub kredytowane. Wpisuje się to w strategię Federacji Rosyjskiej, której jednym z celów jest stworzenie mocarstwa żywnościowego. Plan ten jest sukcesywnie wdrażany. Władimir Putin już w 2017 roku stwierdzał:,,dziesięć lat temu sprowadzaliśmy połowę żywności z zagranicy. Teraz Rosja jest jednym z głównych jej eksporterów. W ubiegłym roku eksport produktów rolnych wyniósł prawie 20 miliardów dolarów. To o 1/4 więcej niż przychód z handlu bronią albo 1/3 wartości eksportu gazu''. Już rok później można było usłyszeć z jego ust liczne deklaracje dotyczące produkcji zrównoważonej, zgodnej z poszanowaniem natury oraz inne stwierdzenia spójne z unijnym Zielonym Ładem. Jednocześnie prezydent Rosji stwierdzał, że państwa zachodnie utraciły możliwość produkcji w tym formacie, a tamtejsi producenci utracili możliwość dostarczania wysokiej jakościowo, zdrowej i czystej ekologicznie żywności. Jego zdaniem, Rosja jest w stanie wypełnić tę lukę. Nieco bardziej stonowane deklaracje od kilku lat wygłasza również Aleskiej Majorow, senator sprawujący funkcję przewodniczącego Komitetu Rady Federacji do spraw Polityki Rolnej i Żywnościowej oraz Zarządzania Środowiskowego. Polityk ten od lat zacieśnia współpracę pomiędzy państwami Unii Europejskiej a Federacją Rosyjską w obszarze produkcji żywności. Formułowane przez niego wnioski są wyjątkowo spójne z tymi, które płyną z Brukseli. Hasła zrównoważonego rozwoju, wspierania małych i średnich gospodarstw, przywracania leśnictwa regionalnego, czy aktywizacji kobiet na obszarach wiejskich, są odmieniane przez wszystkie przypadki, zarówno przez Majorowa, jak i jego zastępcę Sergieja Lisowskiego.

Kto rozbudził możliwości Rosji, aby z importera żywności przerodzić się w jej eksportera? W tym przypadku sytuacja jest zbliżona do tej panującej na rynku gazu. Unijne przedsiębiorstwa dostarczyły technologię i wiedzę na rynek rosyjski. Doskonałym przykładem jest tu wymieniona wcześniej EkoNiva, będąca także jednym z liderów w masowej produkcji ekologicznej. Faktyczną kontrolę nad EkoNivą sprawuje spółka holdingowa EKOSEM-Agrar AG z siedzibą w niemieckim Waldorff. Autorem sukcesu przedsiębiorstwa jest Stefan Durr. Był on jednym z inicjatorów współpracy niemiecko-rosyjskiej w obszarze produkcji rolnej. Przez kilka lat doradzał rosyjskiej Dumie w sprawie reformy rolnej. Z czasem prześmiewczo zaczęto go nazywać,,dojarzem Putina''. Faktycznie prowadzona przez niego działalność była hojnie dotowana przez rosyjskie banki. To dzięki nim udało się EkoNivie zainwestować w przetwórstwo mleka i stworzyć liczącą się na rynku markę. W związku z tym w ubiegłym roku pojawiły się pierwsze problemy. Jak informowały rosyjskie media: banki chcą przejąć dzieło życia Stefana Durra. Faktycznie zadłużenie EKOSEM AGRAR zarządzającego EkoNivą jest ogromne. Na koniec 2020 roku wynosiło 1,7 mld euro. W połowie 2021 roku doszło do załamania obrotu jej obligacjami na Giełdzie Papierów Wartościowych w Stuttgarcie. Rosyjski bank rolny Rosselkhozbank i Sbierbank kierują kolejne sprawy do sądu arbitrażowego w Woronieżu. Jest bardzo wątpliwe, aby sprawa zakończyła się pomyślnie. Owszem, może ona być rozwlekana w czasie, jednak jej finału można być niemal pewnym. Kontrolę nad niemieckim EKOSEM-Agrar, jak i samą EkoNivą z czasem przejmie rosyjski kapitał. Ilość takich przypadków prawdopodobnie zacznie się z czasem mnożyć, szczególnie wśród niemieckich i francuskich przedsiębiorstw.

Artur Puławski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a