Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

W ekologii zamiast nawozów zużywamy więcej paliwa

Data publikacji 06.04.2022r.

Słabej jakości gleby i zmieniający się klimat spowodowały, że Jerzy Nowacki wszedł w ekologię, bo ciężko byłoby intensyfikować produkcję na glebach 6 klasy bonitacyjnej. Atest gospodarstwa ekologicznego posiada już od 15 lat.

– Na żyznych ziemiach ekologia nie wypali, bo chwasty zagłuszą roślinę uprawną, zresztą tam trzeba wykorzystać potencjał dobrych gleb. Zaś na słabych glebach używanie nawozów, zwłaszcza w okresach suszy nic nie daje. W ekologii nie wydajemy pieniędzy na bardzo drogie sztuczne nawozy, których nie można stosować, ale zużywamy dużo paliwa. Wszak chwasty możemy zwalczać tylko mechanicznie, co generuje dużą ilość przejazdów z pielnikami – powiedział Jerzy Nowacki.

Jeszcze nie tak dawno rolnik uprawiał łubin, który wydawał się dobrym gatunkiem na słabe ziemie i warunki ekologiczne, ale do czasu.

– Zaprzestaliśmy uprawy łubinu, bo po kilku latach wystąpiła bardzo duża presja chorób, z którą w ekologii bez możliwości stosowania chemicznej ochrony roślin nie byliśmy w stanie sobie poradzić. Ze strączkowych najbardziej odpowiednia w ekologii jest seradela oraz takie zboża jak żyto i owies. Jednak plony w ekologii są bardzo niskie, w przypadku żyta i owsa wahają się w granicach 10–15 kwintali z ha – wyjaśnił rolnik.

Niskie plony rekompensują dodatkowe dopłaty z tytułu prowadzenia gospodarstwa ekologicznego, które w sumie stanowią podobną kwotę co dopłaty bezpośrednie w rolnictwie konwencjonalnym, zatem upraszczając w ekologii jest jakby podwójna dopłata.

– Mamy dopłaty do ekologii, ale też za pośrednictwem ogłoszeń w Internecie można drożej sprzedać ziarno zbóż czy też seradeli. Po ten towar przyjeżdżają odbiorcy z różnych stron, nawet spod Piły, czyli pokonując kilkaset kilometrów. Często są to też rolnicy gospodarujący w ekologii, którzy potrzebują ekologicznej paszy dla swoich zwierząt np. koników polskich. Żyto chętnie kupują firmy, które przetwarzają je na mąkę ekologiczną. Żyto zimą sprzedawaliśmy w cenie powyżej 130 zł za kwintal, kiedy żyto konwencjonalne było o 40 zł tańsze na kwintalu – powiedział Jerzy Nowacki.

Andrzej Rutkowski

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a