Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Będzie co jeść, ale tanio nie będzie

Data publikacji 20.04.2022r.

Agresja Rosji w Ukrainie i jej wpływ na światowe rynki sprawiły, iż wiele prognoz dotyczących rozwoju sytuacji na rynkach rolnych legło w gruzach, inne z kolei sprawdziły się szybciej, niż zakładano. Komisja Europejska pokusiła się o nowe krótkoterminowe prognozy, z których płynie jeden wniosek – żywności w UE nie zabraknie, ale tanio nie będzie.

Opierając się na danych między­narodowej firmy doradczej IHS Markit, unijni eksperci przewidują, iż w drugim kwartale br. cena ropy osiągnie szczyt na poziomie 150 dolarów za baryłkę, a do drugiego kwartału 2023 roku utrzyma się na poziomie powyżej 100 dolarów za baryłkę. Z kolei ceny gazu będą oscylować wokół 730 dolarów/1000 m3 jeszcze do pierwszej połowy 2023 roku. Kontynuacja wysokich cen energii będzie napędzana również dążeniem unijnych krajów do zmniejszenia uzależnienia od rosyjskiego importu ropy, gazu i węgla. Europejski Bank Centralny, głównie z powodu gwałtownych wzrostów cen ropy i gazu, prognozuje, iż inflacja w UE w bieżącym roku wyniesie około 5,1%, w scenariuszu mniej optymistycznym – 7,1%, a do poziomu dwuprocentowego ma powrócić w 2023 roku.

r e k l a m a

Drogie produkcja i żywność

Gwałtowny wzrost cen gazu stanowi nadal poważny problem i wyzwanie dla unijnego przemysłu nawozowego. Uwagę zwraca również ogromny wzrost kosztów transportu, w tym wzrost cen kontenerów, które od grudnia 2019 do marca br. zdrożały o prawie 650%.

Dodatkowe zagrożenia dla rozwoju rynków, w tym również rolnych, w krótkim okresie stwarzają zakłócenia w handlu na Morzu Czarnym, skutki sankcji nakładanych na Rosję oraz przekierowanie szlaków handlowych. Niepokojący jest też niedawny wzrost liczby przypadków COVID-19 w Azji.

Rosnące koszty produkcji będą napędzały wzrost cen produktów rolnych, aczkolwiek, jak zauważono, do tej pory ceny przetwórców oraz ceny detaliczne żywności ros­ły w wolniejszym tempie niż ceny surowców rolnych. Autorzy raportu wskazują, iż pszenica, kukurydza i jęczmień będą trzymać cenę jeszcze w 2023 roku.

Unijni eksperci nie mają wątpliwości, iż UE jest w dużej mierze samowystarczalna pod względem żywności i ma ogromną nadwyżkę w handlu produktami rolno-spożywczymi, nawet w sytuacji dodatkowego zapotrzebowania na żywność dla milionów uchodźców uciekających przed wojną. Niemniej, istnieją obawy dotyczące tego, czy wszystkich będzie stać na zakup żywności. Pojawiają się też pytania dotyczące zdolności rolników do kupowania nawozów, pasz i regulowania rachunków za energię, szczególnie tych, którzy prowadzą energochłonną produkcję.

Autorzy raportu prognozują, iż dzięki ogłoszonej niedawno przez KE zgodzie na użytkowanie gruntów odłogowanych w Unii zwiększy się powierzchnia uprawy kukurydzy, słonecznika i roślin wysokobiałkowych. W sytuacji gdy nie będzie żadnych zakłóceń pogodowych, unijne zbiory zbóż i roślin oleistych mogą być dobre. Całkowita produkcja zbóż w UE może osiąg­nąć 297,7 mln t (tj. o 1,5% więcej rok do roku). Produkcja pszenicy miękkiej prognozowana jest na 131,3 mln t, jęczmienia na 53,6 mln t, a kukurydzy – na 74 mln  t.

Biorąc pod uwagę wysokie ceny pasz i spodziewany spadek produkcji mięsa w UE (w szczególności wieprzowiny), oczekuje się, że zapotrzebowanie na pasze dla zwierząt spadnie o 1,1% w sezonie 2022/2023 w porównaniu z sezonem 2021/2022 do 159,1 mln t. Spadnie również, o 8%, wykorzystanie zbóż do produkcji biopaliw.

Mniejsze zużycie zbóż na pasze oraz na produkcję biopaliw może umożliwić wzrost eksportu zbóż z UE o 30%. W roku gospodarczym 2022/2023, w porównaniu z 5-letnią średnią, import zbóż do UE będzie niższy o 42%. Ma to przyczynić się do złagodzenia wpływu na światowe rynki spodziewanego braku eksportu zbóż z Ukrainy.

Przybędzie oleistych i oleju

Mniejszy import kukurydzy, pszenicy, rzepaku i słonecznika z Ukrainy będzie miał jednak wpływ na unijny przemysł przetwórczy, w tym produkcję pasz. Szczególnie odczują to producenci ekologiczni (głównie mleka), którzy wykorzystują pasze wolne od GMO.

Wzrost zainteresowania unijnych rolników uprawą słonecznika, np. kosztem kukurydzy, ze względu na niższe wymagania nawozowe, nie zrekompensuje w całości brakującego importu tego oleju, ale na pewno wpłynie na ogólny bilans zarówno produkcji roślin oleistych, jak i oleju. Oczekuje się, że powierzchnia siewu nasion słonecznika wzrośnie o 4,5% do 4,7 mln  ha, a produkcja oleju słonecznikowego o 6,5% rok do roku do rekordowego poziomu 4,2 mln  t.

Jeśli chodzi o rzepak, to Unia zdążyła już zrealizować prawie cały zaplanowany na ten sezon jego import z Ukrainy. Powierzchnia uprawy rzepaku ozimego w UE jest szacowana na 5,5 mln ha. Jest to areał najwyższy od 4 lat. Unijni rolnicy mogą więc wyprodukować w tym roku około 18 mln t czarnych nasion. Byłoby to 1 mln t (6,5%) więcej niż w sezonie 2021/2022.

Z kolei areał soi ma wzrosnąć w tym roku o 2,1% do 0,97 mln ha.

Tak więc całkowita produkcja nasion oleistych w UE w 2023 roku może być wyższa rok do roku o 6,4%, by po raz pierwszy od 2017 roku osiągnąć poziom 32,2 mln t. Natomiast produkcja oleju roślinnego – o 3,5% do 15,9 mln t. Tak wysoki poziom produkcji ma pozwolić na zrekompensowanie braku dostaw z Ukrainy.

r e k l a m a

Wysokobiałkowe w górę

W kończącym się sezonie unijni rolnicy wyprodukowali o 2,5% więcej roślin wysokobiałkowych niż przed sezonem, tj. 4,56 mln t. W nowym (2022/2023) będzie ona nadal rosła, głównie ze względu na wspomniane powyżej złagodzenie zobowiązań w zakresie zazieleniania. Ocenia się, że powierzchnia ich uprawy może wynieść 2,4 mln ha, co byłoby wynikiem o 12,5% lepszym w porównaniu ze średnią pięcioletnią. Plony mogą wzrosnąć o około 5%, co dałoby wzrost produkcji rok do roku o 14% do 5,2 mln t.

Ze względu głównie na zastosowanie w paszach dla zwierząt, popyt wewnętrzny na te nasiona ma wzrosnąć o 10%. O 21% wzrośnie też ich eksport.

Mniej wieprzowiny i wołowiny

Wysokie koszty paszy i energii, a także trwałe skutki afrykańskiego pomoru świń wpłyną na kontynuację spadku produkcji świń w UE. W 2022 roku spadnie ona o 3%, przy czym najsilniej w Niemczech, Polsce i Rumunii. Duńczycy utrzymają produkcję, a Hiszpanie zwiększą ją o 3%.

Pomimo rosnących nakładów, ptasiej grypy i negatywnego wpływu wojny w Ukrainie na eksport przewiduje się w 2022 roku lekki wzrost produkcji drobiu.

Wbrew wysokim cenom i wzrostowi popytu na rynku eksportowym spadnie (o 0,9%) produkcja wołowiny. Rosnące koszty pasz będą szczególnie uciążliwe dla gospodarstw prowadzących intensywną produkcję. Ze względu na ograniczoną podaż, eksport wołowiny z UE w 2022 roku wzrośnie zaledwie o 1%. Z kolei import zwiększy się o 5%. Trzeba jednak mieć na uwadze, iż w 2021 roku Unia kupiła na rynkach trzecich o 7,3% mniej wołowiny niż w 2020 roku.

Wzrastające koszty produkcji, w tym koszty usług (np. weterynaryjnych), nadal ograniczają marże gospodarstw mlecznych, co prowadzi do redukcji pogłowia krów mlecznych w UE. Rosnące ceny pasz wpływają niekorzystnie na wzrost wydajności, dlatego wzrost produkcji mleka (o 0,5%) w Unii jest przewidziany dopiero w trzecim kwartale br. Ogólnie w ciągu 2022 roku wzrośnie ona zaledwie o 1%.

Magdalena Szymańska

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a