Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Gaz popłynie z Norwegii, Litwy i Słowacji

Data publikacji 05.05.2022r.

Zanosi się na to, że po 2022 roku, kiedy wygaśnie kontrakt na dostawy z Rosji, Polska będzie mogła sprowadzać gaz z innych kierunków. Zapewnią to trzy gazociągi: Baltic Pipe, który połączy norweskie złoża przez Danię z Polską, GIPL łączący Polskę z Litwą oraz gazociąg Polska – Słowacja. Kontrola realizacji tych inwestycji przeprowadzona przez Najwyższą Izbę Kontroli wypadła pozytywnie.

W ocenie Najwyższej Izby Kontroli największym zagrożeniem było uchylenie w maju 2021 roku decyzji środowiskowej dla duńskiej części gazociągu Baltic Pipe i wstrzymanie robót na jego dwóch odcinkach. Jednak Energinet – operator systemu przesyłowego w Danii, który odpowiada za realizację trzech składowych Baltic Pipe, zapewnia, że przesył gazu rozpocznie się w IV kwartale tego roku, a pełna przepustowość zostanie osiągnięta 1 stycznia 2023 roku.

Baltic Pipe połączy złoża w Norwegii przez Danię z Polską. Ma długość 900 km. Zapewni dwukierunkowy przesył gazu – do Polski na poziomie 10 mld m3 na rok, a z Polski do Danii na poziomie 3 mld m3 na rok.

r e k l a m a

Ruszy w październiku

Część podmorska gazociągu realizowana na dnie Morza Bałtyckiego ma długość około 275 km. Za jego budowę wraz z rozbudową polskiego systemu przesyłowego odpowiada, podobnie jak pozostałych gazociągów, Gaz-System. Jest to strategiczna spółka polskiej gospodarki, odpowiedzialna za przesył gazu ziemnego na terenie Polski, w której 100% udziałów ma Skarb Państwa.

Odcinek lądowy gazociągu Baltic Pipe w Polsce składa się z gazociągu łączącego gazociąg podmorski z polskim systemem przesyłowym, gazociągu Goleniów – Lwówek oraz trzech tłoczni gazu: Goleniów, Odolanów i Gustorzyn. Uruchomienie przesyłu gazu z Baltic Pipe planowane jest na 1 października 2022 roku.

W ocenie NIK nie ma realnych obaw, by wystąpiło opóźnienie ukończenia polskiego odcinka. Baltic Pipe to strategiczny projekt mający na celu utworzenie nowego korytarza dostaw gazu na rynku europejskim. Umożliwi transport gazu ze złóż w Norwegii nie tylko do Danii i Polski, ale także do krajów sąsiednich.

Według NIK, nawet gdy gazociąg Baltic Pipe nie osiągnie pełnej mocy przesyłowej po wstrzymaniu dostaw z Rosji od 2023 roku, Polsce wystarczy gazu. Będzie to możliwe dzięki uruchomieniu przesyłu gazu z wykorzystaniem nowych gazociągów i instalacji – rozbudowanej instalacji regazyfikacyjnej w Terminalu LNG w Świno­ujściu, oraz lądowych połączeń ze Słowacją i Litwą.

Finał – koniec przyszłego roku

Pierwszy etap programu rozbudowy Terminalu LNG obejmuje budowę dodatkowej instalacji pozwalającej na zwiększenie możliwości zamiany skroplonego gazu ziemnego w postać gazową o połowę, do 8,3 mld m3 rocznie, przy czym do końca 2023 roku ma być dostępna moc 6,2 mld m3 na rok.

Drugi etap ma być sfinalizowany właśnie w końcówce przyszłego roku. Wtedy ma być ukończony trzeci zbiornik LNG oraz dobudowane dodatkowe nabrzeże, które pozwoli na rozładunek i załadunek zbiornikowców i przeładowywanie LNG ze statku na statek.

r e k l a m a

Start jeszcze w maju

Natomiast gazociąg Polska – Litwa planowo ma być uruchomiony jeszcze w maju br. Najpierw dostępna będzie częściowa przepustowość gazociągu: tj. 1,9 mld m3 na rok z Litwy do Polski oraz 2 mld m3 na rok z Polski na Litwę. Pełna przepustowość ma być osiągnięta w październiku br.

Najwyższa Izba Kontroli oceniła, iż nie odnotowano istotnych opóźnień w postępie prac. Długość tego gazociągu w Polsce wynosi około 340 km, na Litwie – około 165 km.

Otwarcie w listopadzie

Z kolei gazociąg Polska – Słowacja, o zdolności przesyłu do Polski około 5,7 mld m3 i z Polski około 4,7 mld m3 gazu rocznie, zgodnie z umową ma być ukończony w listo­padzie br. Odbiór techniczny gazociągu rozpoczął się we wrześniu ub.r. Jego długość w Polsce wynosi 60 km, na Słowacji – 100 km.

Wcześniej niż przewidywano

W latach 2018–2020 sprowadzaliśmy z zagranicy 80% gazu. Polska stopniowo ograniczała uzależnienie się od dostaw z kierunku wschodniego na rzecz rosnących dostaw gazu skroplonego oraz w ramach unijnego handlu z Niemiec i Czech. W 2020 roku sprowadziliśmy około 18 mld m3 gazu, z czego 9,8 mld m3, tj. ponad połowa, pochodziło jeszcze ze wschodu.

W marcu br. Władimir Putin podpisał dekret o sprzedaży gazu „nieprzyjaznym państwom”, do których zaliczył Polskę. Zgodnie z nim za dostawy swojego surowca Rosja akceptuje płatności tylko w rublach. Nowe prawo weszło w życie od 1 kwietnia br. Polski rząd nie chce płacić w rublach, dlatego Gazprom poinformował Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo o zamiarze całkowitego wstrzymania dostaw w ramach kontraktu jamalskiego z początkiem doby kontraktowej 27 kwietnia 2022 roku. Jak zadeklarował Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, po wstrzymaniu przez Gazprom dostaw gazu do Polski w ramach kontraktu jamalskiego, dostawy tego paliwa do wszystkich odbiorców będą realizowane na dotychczasowym poziomie.

Naimski zaznaczył, iż Gaz-System realizuje strategię różnicowania dostaw gazu do Polskia a wariant odcięcia dostaw rosyjskich był przygotowywany. Wspomniał o inwestycjach, o których piszemy powyżej, czyli m.in. o uruchomieniu 1 maja gazociągu Polska–Litwa. Pełnomocnik rządu mówił też o połączeniu z Czechami, od których możemy również pozyskiwać gaz.

Z kolei Anna Moskwa, minister klimatu i środowiska zapewnia, że obecnie nasze magazyny gazu są napełnione w około trzech czwartych.

Grupa Azoty informuje natomiast , że dostawy gazu do jej spółek z PGNiG przebiegają na razie bez zakłóceń, a produkcja jest prowadzona na zaplanowanym poziomie. Spółki są przygotowane na wypadek ograniczeń dostaw gazu ziemnego.

Magdalena Szymańska

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a