Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Co grozi pestkowym w czasie i po kwitnieniu

Data publikacji 17.05.2022r.

Monilioza i rak bakteryjny. To dwie najgroźniejsze choroby owocowych drzew pestkowych, które w krótkim czasie mogą spowodować duże ubytki w owocowaniu.

Pierwsze objawy zauważamy w trakcie i tuż po kwitnieniu. Chcąc uzyskać zadowalający plon musimy przeprowadzać lustrację drzew pod kątem tych chorób, bowiem w dużej mierze Zarówno plon, jak i jego jakość zależy od przebiegu pogody w miesiącach wiosennych i przeprowadzanej ochrony drzew.

Brunatna zgnilizna

drzew pestkowych zwana również moniliozą (wywoływana jest przez grzyb Monilinia laxa) atakuje drzewa pestkowe, czyli wiśnie, śliwy, czereśnie a czasem także morele i brzoskwinie, już wczesną wiosną. Zarodniki moniliozy są obecne na tzw. mumiach, czyli chorych owocach, które nie opadły z drzew jesienią. Wiosną, gdy wzrosną temperatury i wilgotność, zarodnie wypuszczają zarodniki konidialne, które wędrują z wiatrem i wilgocią, by zainfekować rośliny. A to oznacza, że masowemu występowaniu sprzyja wilgotna pogoda podczas kwitnienia, ale nie tylko deszcze sprzyjają jej rozwojowi, lecz także poranne rosy i mgły oraz szkodniki żerujące na liściach, owocach i innych organach.

Jako pierwsze porażeniu ulegają kwiaty, które brunatnieją i opadają. Na porażonych kwiatach tworzą się zarodniki konidialne, czyli konidia, stanowiące źródło porażenia dla kolejnych kwiatów. Zarodniki po osadzeniu na roślinie zaczynają kiełkować i wnikać do wnętrza przez znamię słupka oraz pylniki. W roślinie żywicielskiej grzyb odżywia się jej tkankami i wywołuje specyficzne objawy na liściach, pędach, kwiatach, a także owocach. Grzybnia z upływem czasu przerasta w głąb rośliny powodując zamieranie pędów a nawet konarów. Na zainfekowanych pędach i konarach daje się zauważyć wyciek coś na kształt gumy, która jest niejako reakcją obronną drzewa. Pierwszym sygnałem świadczącym o chorobie są zwisające brunatne kwiaty, doskonale widoczne na tle zdrowych. Co ciekawe, porażone kwiaty nie opadają, lecz pozostają na drzewie przez kilka miesięcy. Grzeb wnikając w głąb pędów powoduje odcięcie dopływu wody i składników pokarmowych, w efekcie na pędach zaczynają zwieszać się więdnące liście.

W czasie dojrzewania owoców dochodzi do ponownej infekcji. Grzyb atakuje owoce, powodując gnilne zmiany na ich powierzchni. Na plamach tworzą się skupiska jasnobrunatnych lub szarych zarodników. Porażone owoce stają się czarne i pozostają na drzewie jako kolejne mumie. Jak ograniczać występowanie moniliozy? Przede wszystkim od wiosny wycinać wszystkie pędy wykazujące jej obecność i to do 2 cm zdrowej tkanki. Jesienią i zimą zbierać opadłe owoce oraz mumie, by nic nie pozostało na drzewach ani pod drzewami i spalić, głęboko zakopać lub oddać z bioodpadami. Warto jesienią wykonać oprysk z mikroorganizmami, które przyspieszą rozkład materii organicznej. Co 7 do 10 dni od kwitnienia do czasu dojrzewania owoców stosować oprysk wyciągiem z krwawnika, wywarem ze skrzypu lub chrzanu.

Rak bakteryjny

jest drugą poważną chorobą drzew pestkowych atakującą wiśnie i czereśnie oraz w mniejszym stopniu morele i brzoskwinie. Jest to choroba bakteryjna, lecz przebieg jej i objawy są łudząco podobne do moniliozy. Patogen zimuje w pąkach, śladach po opadłych liściach oraz na obrębie nekroz kory.

Choroba rozwija się dwuetapowo, pierwszym etapem jest rozwój zimowy, gdy rozwijają się zrakowacenia i nekrozy na porażonych zdrewniałych częściach. Drugi etap ma miejsce wiosną, gdy porażeniu ulegają pąki, kwiaty, liście, zawiązki owoców i młode pędy. Rak powoduje brunatnienie i zasychanie kwiatów. Z porażonych kwiatów choroba przenika do pędów, z których sączy się wyciek galaretowatej cieczy o pomarańczowej barwie a razem z gumowatym wyciekiem soków roślinnych bakterie zasiedlają powierzchnię pędów. Po pewnym czasie na pędach i konarach można zaobserwować zgrubienia i ubytki kory a na liściach występują żółte przebarwienia z czasem brunatniejące. Fragmenty zaatakowane chorobowo się wykruszają powodując 2–3-milimetrowe dziurki.

W celu ograniczenia infekcji wycinamy porażone pędy a czasami, gdy drzewo jest mocno opanowane, należy wyciąć go w całości. W przypadku mniej porażonych wycinamy miejsca chore do zdrowej tkanki a ubytki malujemy emulsją z dodatkiem fungicydu.

Małgorzata Wyrzykowska

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a