Jak informuje Polski Związek Łowiecki, w ubiegłym sezonie łowieckim stwierdzono 2003 padłe dziki, z czego najwięcej w województwach: podkarpackim (309), dolnośląskim (297) oraz wielkopolskim (211). Najmniej natomiast odnotowano w województwach: świętokrzyskim (27), łódzkim (34) i opolskim (40). Łącznie podczas odstrzałów upolowano ponad 269 tys. dzików. W przypadku odstrzałów sanitarnych były to 136 142 dziki oraz 130 883 dziki podczas polowań planowych i zbiorowych. Brakuje jednak odniesienia do liczebności populacji dzików, co uniemożliwia określenie, czy wykonany odstrzał był wystarczający do uzyskania znaczącej jej redukcji.
Jak wylicza PZŁ, suma wszystkich wpisów w książce ewidencji i pobytu na polowaniu indywidualnym oraz w celu wykonania odstrzału sanitarnego to niemal 5 mln, z czego ponad 3 mln dotyczyły polowań planowych indywidualnych, a 1,7 mln – wykonania odstrzału sanitarnego.
Porozumienie ds. walki z ASF, w skład którego wchodzą Krajowy Związek Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej POLPIG, Związek Polskie Mięso, Stowarzyszenie Rzeźników i Wędliniarzy Rzeczypospolitej Polskiej, Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „POLSUS”, Unia Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego UPEMI oraz Izba Zbożowo-Paszowa, podkreśla, że konieczne byłoby wprowadzenie nowej, obiektywnej metody liczenia populacji dzików, która pozwoli na zweryfikowanie sporządzanych planów łowieckich pod kątem walki z afrykańskim pomorem świń. W szczególności należy, zdaniem przedstawicieli porozumienia, rozważyć szacowanie populacji z wykorzystaniem dronów i fotopułapek, które można wprowadzić wszędzie, niezależnie od specyfiki siedliska, i w dowolnym czasie w celu wygenerowania porównywalnych danych.
r e k l a m a
Wciąż za mało zbieramy
W opinii Porozumienia ds. walki z ASF oprócz zwiększenia intensywności odstrzałów konieczne jest równoległe nasilenie poszukiwań padłych dzików i ich utylizacji oraz większa liczba zaangażowanych w to osób i psów. Porozumienie postuluje też, aby więcej z pieniędzy przeznaczonych na walkę z afrykańskim pomorem świń było kierowane na zbieranie truchła jako najskuteczniejszego elementu zmniejszania presji wirusa w środowisku. Zdaniem ekspertów z branży konieczne jest intensywne poszukiwanie padłych dzików w promieniu 5 km od potwierdzonych ognisk u świń lub dzików z udziałem przeszkolonej w tym zakresie okolicznej ludności oraz przewodników z psami pod nadzorem myśliwych. Jak podkreśla porozumienie, monitoring bierny jest kilkadziesiąt razy bardziej efektywny w poszukiwaniu dzików zainfekowanych wirusem ASF niż monitoring czynny, jednakże musi być profesjonalnie zorganizowany, a my, niestety, zbieramy poniżej 20% padłych dzików.
Analiza przeprowadzona od 2017 roku do stycznia 2021 roku w krajach europejskich dotkniętych chorobą, takich jak Bułgaria, Estonia, Niemcy, Węgry, Łotwa, Litwa, Rumunia, Polska, Serbia i Słowacja, wykazała, że w większości krajów położonych na południowych szerokościach geograficznych liczba zachorowań była wyższa w okresie od stycznia do kwietnia, natomiast w krajach położonych na północnych szerokościach geograficznych nie zaobserwowano wyraźnego wzorca czasowego. W badanym okresie potwierdzono łącznie 21 785 ognisk ASF u dzików w ponad 19 tys. różnych lokalizacjach, przy czym analizowano rozmieszczenie znalezionych tusz martwych dzików z pozytywnym wynikiem. Największe prawdopodobieństwo ich znalezienia było w odległości 2 km od ogniska, w ciągu tygodnia od jego wykrycia.
Wyniki wykazały najwyższe prawdopodobieństwo znalezienia tusz dzików z wynikiem pozytywnym na obszarach przejściowych między lasem a krzewami, zielonymi obszarami miejskimi i lasami mieszanymi. Obecność ścieżki i większa liczebność dzików również nieznacznie zwiększały prawdopodobieństwo znalezienia padłego dzika z ASF.
Opracowanie właściwej strategii poszukiwania tusz zarażonych dzików jest więc kluczowym działaniem w opanowaniu rozprzestrzeniania się choroby, nie tylko w celu zrozumienia epidemiologii i dynamiki szerzenia się wirusa, ale przede wszystkim dla wczesnego jego wykrycia i wprowadzenia regularnego monitorowania, a także szybkiego usuwania zarażonych tusz jako źródła wirusa.
Chronić gminy
W ubiegłym roku praktykowano zasadę, że strefy ASF z najwyższymi ograniczeniami, czyli czerwone, wprowadzane były we wszystkich sąsiednich gminach, jeżeli ognisko wykryto u świń blisko granicy między gminami. W rezultacie stosowana praktyka wprowadzała obszar z ograniczeniami na terenie całego powiatu. Wprowadzeniu przepisu przyświecała chęć ograniczenia rozprzestrzeniania się afrykańskiego pomoru świń, jednak głównym skutkiem było obejmowanie restrykcjami gmin, w których wirus nigdy nie wystąpił, a producenci trzody chlewnej z tych obszarów ponosili straty tylko dlatego, że blisko granicy ich gminy wykryto ogniska.
Wprowadzenie ograniczeń strefy czerwonej wiąże się z dużymi różnicami w cenach skupu żywca, ograniczeniami w jego przerobie i sprzedaży. Dlatego Porozumienie ds. walki z ASF zawnioskowało, aby w takich przypadkach nie wprowadzać strefy czerwonej w całej gminie, w której nie było ognisk. Strefa czerwona w tych gminach nie powinna sięgać głębiej niż 10 km od granicy gminy, w której wykryto ASF. W opinii porozumienia zmiana nie powinna wpłynąć na rozprzestrzenianie się choroby, a pozwoli gospodarstwom uniknąć strat, które wynikają z działań prewencyjnych, niezwiązanych z rzeczywistym wystąpieniem choroby.
r e k l a m a
Przewędrował 400 km
We Włoszech dzik zarażony ASF został znaleziony 4 maja na obrzeżach Rzymu. Wirus po raz pierwszy pojawił się w tym kraju w styczniu 2022 roku w okolicach Genui i dotychczas ogniska u dzików stwierdzano właśnie na północy Włoch, gdzie do tej pory wykryto 113 zarażonych dzików. Nowe znalezisko oznacza, że po zaledwie czterech miesiącach wirus przemieścił się około 400 km w linii prostej na południowy wschód. W raporcie Światowej Organizacji Zdrowia Zwierząt (OIE) wyjaśniono, że znaleziono chore zwierzę i dlatego zostało zabite, a po wykonaniu badania okazało się, że dzik był zakażony ASF.
Jak dotąd nie jest jasne, w jaki sposób wirus pojawił się w okolicach Rzymu i czy szczep jest identyczny z tym znalezionym w północnych Włoszech. Zdaniem ekspertów, jeśli rozprzestrzenianie się ASF we Włoszech podąża za wzorem innych epidemii w krajach Europy, jest bardzo prawdopodobne, że w najbliższym czasie w okolicach stolicy zostanie znalezionych więcej dzików z pozytywnym wynikiem. Jednak szybkość rozprzestrzeniania się choroby we Włoszech jest dość nietypowa dla Europy, biorąc pod uwagę, że prawie każdego dnia znajduje się nowe zarażone dziki.
Szczepionka przeciwko ASF przechodzi testy
Szczepionka przeciwko afrykańskiemu pomorowi świń, opracowywana przez Agencję Badań Rolniczych (ARS) będącą częścią Departamentu Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA), przeszła ważny test bezpieczeństwa wymagany do zatwierdzenia przez właściwe organy regulacyjne, co zbliża ją o krok do wprowadzenia na rynek. Badania bezpieczeństwa są konieczne, aby mogła uzyskać dopuszczenie do stosowania na razie w Wietnamie, gdzie prowadzone są badania, a ostatecznie w innych krajach na całym świecie. Przyszłe wykorzystanie komercyjne szczepionki będzie zależało jednak od zatwierdzenia jej przez służby weterynaryjne w każdym kraju, który zdecyduje się na jej stosowanie.
Wyniki badań pokazują, że osłabiona forma wirusa ASF w szczepionce opracowanej przez USDA nie powraca do swojej normalnej zjadliwości po wstrzyknięciu świniom. Wszystkie żywe atenuowane szczepionki są osłabionymi wersjami wirusa i mogą być stosowane, ponieważ żywy wirus szczepionkowy nie wywoła choroby, a może zapewnić odporność. Atenuowany szczep szczepionkowy zachowuje wiele ze swojego składu genetycznego (usunięto w nim tylko niektóre geny) i może zmieniać się pod wpływem różnych czynników zewnętrznych.
Opracowywana szczepionka została wybrana przez wietnamską Narodową Weterynaryjną Spółkę Akcyjną Navetco do komercyjnego wprowadzenia na rynek w Wietnamie. Od 2020 roku Navetco współpracuje z ARS w zakresie badań i opracowania szczepionek przeciw ASF. Dalszy rozwój będzie kontynuowany, gdy otrzyma zgodę organów regulacyjnych Wietnamu.