Większość budynków przeznaczonych do utrzymywania trzody chlewnej nie została przystosowana do ekstremalnych temperatur, co w czasie upałów może prowadzić do zwiększonej śmiertelności zwierząt i spadku wydajności. Najważniejszy negatywny wpływ wzrostu temperatury odbija się na pobraniu paszy. Trawienie i wykorzystanie składników pokarmowych jest ważnym źródłem ciepła dla organizmu, dlatego w okresach stresu cieplnego pobranie paszy jest automatycznie ograniczane. Poza pogorszeniem wyników produkcyjnych w dłuższej perspektywie może to mieć wpływ na zdrowie i rozród.
Opcją może być zapewnienie bardziej skoncentrowanej paszy, która zrekompensuje mniejsze pobranie mieszanki i nie prowadzi do tak dużej produkcji ciepła. Ponieważ tłuszcze mają prawie trzykrotnie więcej energii metabolicznej niż węglowodany czy białka, zastąpienie nawet niewielkiej ilości zboża olejem pozwala istotnie zwiększyć koncentrację energii w paszy. Dzięki natłuszczaniu uzyskuje się lepsze przyrosty i mniejsze zużycie paszy, a tym samym poprawia wskaźnik jej wykorzystania.
r e k l a m a
Roślinne łatwiej strawne
Szczególnie w okresie upałów skarmianie pasz z dodatkiem oleju poprawia współczynnik wykorzystania paszy. Przemiany tłuszczów nie powodują wydzielania tak dużych ilości ciepła przez organizm, jak ma to miejsce w przypadku przemiany węglowodanów. Dzięki temu świnie, a szczególnie maciory, łagodniej przechodzą stres cieplny, kiedy to przy wysokich temperaturach spada apetyt. Do natłuszczania pasz wykorzystywane są oleje roślinne (sojowy, rzepakowy), rybne oraz sypki tłuszcz paszowy.
Najbardziej rozpowszechnione jest stosowanie tłuszczu w postaci ciekłej. Najłatwiejszy jednak w stosowaniu jest sypki tłuszcz paszowy, który ma wartość energetyczną przekraczającą 30 MJ EM/kg i zawiera głównie niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe, czyli najcenniejszą grupę kwasów tłuszczowych, których organizm nie wytwarza i które muszą być dostarczane z pożywieniem. Olej dodawany do mieszanki w gospodarstwie powinien być bardzo dobrze wymieszany z paszą. Preparat sypki łatwiej jest wymieszać z pozostałymi składnikami paszy. Zaletą takich specjalnie modyfikowanych tłuszczów jest również znany skład kwasów tłuszczowych.
Świnie lepiej wykorzystują tłuszcze roślinne przede wszystkim ze względu na ich lepszą strawność i wartość energetyczną. Najbogatszym źródłem kwasu linolenowego są nasiona lnu, zaś kwasu linolowego – oleje słonecznikowy i sojowy. Olej rzepakowy zawiera dużą ilość nienasyconych kwasów tłuszczowych. Jednoprocentowy dodatek oleju rzepakowego powoduje zwiększenie zawartości kwasu linolowego w mieszance o 1,25%, a przy wykorzystaniu oleju sojowego o 3%. Dodatek nawet 4% oleju rzepakowego i 2% oleju sojowego do mieszanek nie powoduje przekroczenia zalecanej dawki niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych.
Oleje ułatwiają przyswajanie witamin. Witaminy K, A czy D nie zostaną wchłonięte i przyswojone przez organizm bez tłuszczu. Nawet niewielka ilość oleju usprawni wchłanianie tych witamin przez organizm. Tłuszcz dodany do paszy w ilości do 3% nie ma wpływu na grubość słoniny na grzbiecie i tym samym nie pogarsza mięsności tuszy.
Upały działają stresogennie
Źródłem energii dla trzody chlewnej mogą być nasiona rzepaku lub makuch. Nasiona zawierają od 44 do 50% tłuszczu w suchej masie i dostarczają około 28 MJ EM. Przed skarmianiem należy je jednak dokładnie ześrutować, najlepiej po zmieszaniu z ziarnem. Ze względu na dużą zawartość tłuszczu nasiona należy skarmiać od razu po rozdrobnieniu. Natłuszczając pasze lub stosując pełnotłuste nasiona roślin oleistych, należy pamiętać o zwiększeniu dodatku witaminy E i selenu w dawce pokarmowej dla świń.
Ponieważ natłuszczanie zwiększa koncentrację energii w paszy, świnie jedzą mniej takiej mieszanki (pięcioprocentowy dodatek tłuszczu obniża zużycie paszy średnio o 3–5%), dlatego należy pamiętać, że w związku z tym koncentracja białka, a właściwie aminokwasów lizyny, metioniny oraz witamin i składników mineralnych w mieszance powinna być wyższa. Zaleca się także karmienie paszami natłuszczanymi loch w końcowym okresie prośności oraz podczas laktacji (udział tłuszczu nawet do 5–6%). Podawanie olejów roślinnych w paszy powoduje zwiększenie stężenia białka i tłuszczu w siarze i mleku loch oraz korzystną zmianę wzajemnego stosunku kwasów nasyconych i nienasyconych, szczególnie w pierwszych 24 godzinach laktacji. Dzięki temu zwiększa się tempo wzrostu prosiąt oraz zmniejsza ich śmiertelność.
Lochy karmione w okresie laktacji paszami natłuszczanymi nie tylko wytwarzają więcej mleka, ale także łatwiej i wcześniej wchodzą w ruję po odsadzeniu prosiąt. Loszki szybciej osiągają dojrzałość płciową, mają większą skuteczność pokryć, mniejsze brakowanie oraz krótszy czas porodu i lepszą kondycję przed następną rują. Rodzą także liczniejsze i bardziej żywotne mioty. W celu zmniejszenia negatywnego wpływu wysokich temperatur zaleca się wprowadzanie dodatku witaminy C, zwłaszcza dla loch i knurów. Chroni ona zwierzęta przed spadkiem odporności i podwyższeniem wewnętrznej temperatury ciała, jednocześnie zwiększa pobranie paszy i stymuluje wzrost świń.
W przypadku knurów dodatek witaminy C przeciwdziała pogorszeniu jakości nasienia, które bywa często efektem narażenia zwierząt na działanie wysokich temperatur. Witamina C sprawdza się nie tylko w redukcji skutków stresu cieplnego, ale ogranicza również negatywne efekty innych sytuacji stresowych, związanych choćby z transportem czy przepędzaniem świń.
r e k l a m a
Probiotyki to lepsza adaptacja latem
Latem wskazane jest ograniczenie udziału pasz zawierających dużą ilość włókna, ponieważ podczas ich trawienia wydziela się duża ilość ciepła. Sposobem natomiast na zwiększenie koncentracji energii w mieszankach, choć nie tak efektywnym jak dodatek oleju, jest stosowanie enzymów paszowych, które sprzyjają lepszej strawności paszy. Enzymy hydrolizują włókno pokarmowe do związków prostych, które stają się przyswajalne, i organizm może je wykorzystać jako dodatkowe źródło energii. Jeśli świnie w gorące dni pobierają mniej mieszanki, to stosując dodatek enzymów do paszy, możemy spodziewać się lepszych wyników produkcyjnych.
Pasze warto również wzbogacić dodatkami stymulującymi apetyt. Doskonale sprawdzają się tu wyciągi ziołowe (z czosnku czy oregano). Oprócz właściwości prozdrowotnych wywierają one także korzystny wpływ na żerność świń. W utrzymaniu optymalnego pobrania paszy mogą pomóc również zakwaszacze czy probiotyki. Stosowanie probiotyków w żywieniu świń wspomaga trawienie, a tym samym ogranicza negatywne skutki wysokiej temperatury oraz występowanie chorób biegunkowych, zwłaszcza powodowanych przez Escherichia coli.
Zwłaszcza podczas upałów pomaga zastosowanie drożdży paszowych Saccharomyces cerevisiae, gdyż wówczas ma to większy wpływ na wzrost świń oraz rozród loch, ponieważ jest w stanie w pewien sposób zrekompensować negatywne skutki wysokiej temperatury. Badania wykazały, że w przypadku stosowania drożdży w paszy temperatura otoczenia nie miała aż tak dużego wpływu na dzienne pobranie mieszanki. Drożdże Saccharomyces cerevisiae mogą wywierać pozytywny wpływ na metabolizm energetyczny, dzięki czemu mniej energii jest przeznaczane na produkcję ciepła, a więcej udostępniane do wzrostu świń. Zastosowanie drożdży probiotycznych pozwala na kontrolę procesów trawiennych i uzyskiwanie wyższych przyrostów masy ciała, a rozwinięta dzięki nim pożyteczna mikroflora jelitowa poprawia zdrowie i odporność zwierząt.
Pomóc się ochłodzić
W okresie wysokich temperatur szczególnego znaczenia nabiera higiena żywienia. Chodzi przede wszystkim o chlewnie, w których stosuje się tradycyjne żywienie w korytach. W wysokich temperaturach wilgotna pasza bardzo łatwo się psuje, a ponieważ zwierzęta jedzą rzadziej, zostają niedojady. Koniecznie trzeba je usuwać, żeby się nie psuły, a pobierana przez zwierzęta pasza zawsze była świeża. Można rozważyć karmienie większymi porcjami w chłodniejszych porach dnia, a mniejszymi, gdy jest cieplej. Należy zwrócić uwagę na zapewnienie dodatkowej paszy prosiętom ssącym, aby zrekompensować niższe wydzielanie mleka u loch.
Wskazane jest ograniczenie ruchu i zabiegów podczas stresu cieplnego. Dobrze jest szczepić i przenosić zwierzęta w chłodniejszych porach dnia. Również zmniejszenie zagęszczenia kojca prowadzi do redukcji wytwarzania ciepła – im więcej zwierząt w kojcu, tym upały są uciążliwsze dla organizmu. Nieograniczony dostęp do wody pitnej jest niezbędny, a gdy jest ona jeszcze zimna, to wówczas skuteczniej ochładza. Należy zwrócić uwagę na jakość wody, aby nie doprowadzić do rozwoju bakterii i wywołania infekcji u świń.
Lepsza cyrkulacja powietrza może pomóc w zmniejszeniu odczucia ciepła. U tuczników zwiększenie prędkości przepływu powietrza sprawdza się do momentu, w którym temperatura otoczenia osiągnie 32–36°C. W przypadku gdy powietrze na zewnątrz ma niską wilgotność, zraszanie obniża temperaturę napływającego powietrza. System zamgławiania może obniżyć temperaturę o kilka stopni, a co tym idzie – zmniejszyć ciśnienie krwi u świń i brak apetytu. Dlatego już przy projektowaniu chlewni należy uwzględnić takie rozwiązania i przygotować budynek, aby można było uzyskać temperaturę optymalną dla każdej grupy technologicznej i utrzymać ją nawet podczas upałów na zewnątrz. Efekt chłodzenia daje także polewanie posadzki lub zwierząt wodą, ale w tym drugim przypadku należy być ostrożnym, aby nie wywołać szoku u świń.
Polewanie podłogi w okresie letnim się sprawdza, gdyż podczas bardzo wysokich temperatur świnie zanieczyszczają kałem i moczem całą jej powierzchnię. Wynika to z tego, że będąc na ograniczonej przestrzeni, bardzo szybko zaczynają odczuwać duży dyskomfort termiczny i aby sobie z nim poradzić, często zmieniają pozycję i poszukują chłodniejszych powierzchni. Dlatego zwiększa się zanieczyszczenie podłoża, co przyczynia się do zwiększonej emisji amoniaku z odchodów i prowadzi do obniżenia jakości powietrza i higieny pomieszczenia. Spryskiwanie kojców wodą pomaga, gdyż poprawia czystość, a tym samym samopoczucie świń oraz znacznie zmniejsza emisję amoniaku. Wzrasta jednak wówczas zużycie wody.