Zima jest najtrudniejszą porą roku dla roślin doniczkowych. Mało światła, podwyższona temperatura i przesuszone powietrze. Aby ułatwić roślinom przetrwanie tych niekorzystnych warunków, należy ustawić je w miejscu najjaśniejszym, lecz z dala od źródła ciepła, np. na parapecie okiennym, pod którym nie ma grzejników. Wiele gatunków wymaga również częstego zraszania liści i rozpylania wody w ich otoczeniu. Warto umieścić donice z kwiatami na tacy wypełnionej kamykami lub keramzytem oraz wodą, która parując, nawilża powietrze i dostarcza roślinom wilgoci, a korzenie nie stoją w wodzie.
Zima to również czas spoczynku roślin. Podlewamy je znacznie rzadziej niż w czasie wegetacji, nie nawozimy ich. Podczas mroźnych dni uważajmy, wietrząc pomieszczenie, by powiew mroźnego powietrza im nie zaszkodził. Albo przestawmy dalej od okna, albo ustawmy zasłonę, np. używając kartonu lub innego sztywnego materiału.
Wyjątkowej opieki wymagają rośliny, które służyły za dekoracje świąteczne, np. gwiazda betlejemska. Tę należy regularnie podlewać i zapewnić jej ciepłe i słoneczne miejsce. Cyklameny lubią chłód i najdłużej kwitną w temperaturze około 15°C, a ponieważ często są atakowane przez szarą pleśń, podlewamy je tak, by nie moczyć liści ani ogonków liściowych.
W tym miesiącu możemy posadzić Hippeastrum. Cebule umieszczamy w doniczkach wypełnionych lekkim, przewiewnym podłożem z dużą zawartością próchnicy, tak aby połowa lub co najmniej jedna trzecia wystawała z podłoża. Po 6–8 tygodniach ukażą się kwiaty.
Rośliny balkonowe w donicach i misach przechowywane w pomieszczeniach, takie jak: surfinie, fuksje, pokrzywki brazylijskie czy pelargonie, należy przyciąć (jeśli nie zrobiliśmy tego jesienią). Dzięki temu zabiegowi wypuszczą nowe przyrosty, z których pod koniec lutego będziemy mogli pobrać sadzonki do ukorzenienia. mw