16 stycznia niespodziewanie odszedł do Domu Ojca Jarosław Orzyłowski, wybitny Spółdzielca – długoletni Przewodniczący Rady Nadzorczej Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej w Siedlcach oraz Członek Rady Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich w latach 2017–2021. Śp. Jarosław Orzyłowski pozostanie w naszej pamięci jako osoba zawsze pogodna, ale też bardzo konkretna i stanowcza. Śp. Jarosław Orzyłowski wielokrotnie podkreślał w swoich wypowiedziach, że dla małych i średnich rolników spółdzielczość mleczarska jest najlepszym rozwiązaniem w produkcji mleka. Nic dziwnego, że był w pełni zaangażowany w sprawy rolnictwa i spółdzielczości mleczarskiej. Sam prowadził rodzinne gospodarstwo w miejscowości Radzików-Oczki, specjalizujące się w produkcji mleka. Utrzymywał stado ponad 20 krów mlecznych.
Tak. Bez śp. Jarosława Orzyłowskiego trudno będzie sobie wyobrazić Walne Zebranie w OSM Siedlce. Był On też bardzo aktywnym przewodniczącym rady nadzorczej. I tak na wszelakich targach i imprezach wystawienniczych, w których brała udział jego ukochana spółdzielnia z uśmiechem na ustach promował doskonałe wyroby OSM Siedlce, a także dyskutował o aktualnych problemach producentów mleka i to nie tylko ze swojej spółdzielni. Śp. Jarosław Orzyłowski reprezentował branżę mleczarską podczas spotkań, na których rolnicy zastanawiali się jak zablokować nowelizację ustawy tzw. „Piątkę dla zwierząt”. Był także bardzo zaangażowany w działalność Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich, w którym sprawował funkcję członka rady KZSM. Czytelnicy TPR znają postać śp. Jarosława Orzyłowskiego z naszych łamów, zarówno z jego wypowiedzi podczas posiedzeń rady KZSM, jak i Walnych w siedleckiej spółdzielni. Wielokrotnie cytowaliśmy jego słowa komentujące najważniejsze wydarzenia w rolnictwie. W przypadku śmierci kogoś bliskiego czy znajomego często mówimy, że odszedł za szybko, ale śmierć Jarosława Orzyłowskiego dla wszystkich, którzy go znali była szczególnym zaskoczeniem. Miał jeszcze tyle do zrobienia dla swojej rodzinnej spółdzielni i całego mleczarstwa spółdzielczego. Trzy dni przed śmiercią ustalił termin kolejnego posiedzenia rady nadzorczej, na którym krzesło przewodniczącego pozostanie puste.
Zespół redakcyjny
„Tygodnika Poradnika Rolniczego”