Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Dokarmianie mlekiem ma sens

Data publikacji 01.02.2022r.

Odchów prosiąt poprzez dokarmianie preparatami mlekozastępczymi stosuje się rzadziej niż paszami stałymi. Głównie ma to miejsce w przypadku małej produkcji mleka przez lochy lub gdy maciora padnie. Niemniej żywieniowcy coraz częściej zalecają zastosowanie takich produktów, chociażby w pierwszych dniach po porodzie lub po odsadzeniu, a w ofertach firm znajdują się nawet specjalne urządzenia do zadawania paszy płynnej.

Prosiętom można podawać preparaty mlekozastępcze w formie pójła lub jako dodatek do pasz typu prestarter. Tego typu produkty sprawdzają się do wyrównywania bardzo licznych miotów oraz w sytuacjach nadmiernego stresu wywołanego zabiegami weterynaryjno-zootechnicznymi, takimi jak kastracja czy tworzenie grup technologicznych w okresie odsadzania prosiąt. Skład preparatów mlekozastępczych jest zbliżony do składu mleka lochy, dlatego są dobrze trawione przez niedojrzały układ pokarmowy prosiąt i chętnie przez nie pobierane. Charakteryzują się wysoką strawnością i dostarczają cennych składników pokarmowych, jednak mają mniej niż mleko lochy substancji aktywnych, które biorą udział w rozwoju przewodu pokarmowego. Substancje te mają wpływ na ruchy jelit, wydzielanie soków trawiennych i wchłanianie składników pokarmowych.

Tłuszcz w mleku lochy jest silnie zemulgowany i występuje w postaci bardzo małych kuleczek. Dzięki temu prosięta są zdolne do przyswojenia go praktycznie w stu procentach i trudno zastąpić mleko lochy innym mlekiem (np. od krów) czy preparatem mlekozastępczym. Dlatego o jakości takiego preparatu decyduje to, jakiego rodzaju tłuszcz zawiera oraz w jakiej formie on występuje. Przygotowany preparat powinien być ciepły, a jego temperatura nie powinna być wyższa niż 40°C, ponieważ może to spowodować unieczynnienie składników odżywczych i wówczas skarmiane mleko stanie się bezwartościowe. Trzy do czterech litrów wypitego przez prosię mleka daje przyrost masy ciała około 1 kg.

Gdy mało jedzą

Bezpośrednio po odsadzeniu prosięta mogą tracić na wadze, co wynika z tego, że pobierają zbyt mało paszy. Przyczyną słabego wzrostu prosiąt może być także niska wartość pokarmowa paszy lub złe zbilansowanie składników. Każdy dzień po odsadzeniu, kiedy prosięta nie jedzą, powoduje skrócenie kosmków jelitowych i pogorszenie trawienia oraz wchłaniania składników pokarmowych, a w efekcie gorsze przyrosty masy ciała. Należy zapobiegać niejedzeniu paszy przez prosięta. Mogą w tym pomóc preparaty mlekozastępcze, które przydają się jako uzupełnienie diety.

Jeśli prosięta nie będą pobierały paszy przez 4–5 pierwszych dni po odłączeniu od matki, istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że w końcu wystąpi u nich biegunka związana ze zmianą żywienia. Z jednej strony bowiem powinno się zachęcać prosięta do jedzenia, z drugiej zaś zbyt duże ilości mieszanki pobrane w krótkim czasie mogą prowadzić do problemów trawiennych. Związane jest to z niewystarczającą produkcją kwasów żołądkowych i enzymów oraz niedostatecznym wchłanianiem składników pokarmowych. W efekcie tego wzrasta wartość pH w żołądku, a niestrawione resztki pokarmowe stanowią pożywkę dla bakterii zasiedlających jelita. Pasza po odsadzeniu musi więc być wysokostrawna. Powinna być też dobrze zbilansowana pod względem zawartości białka i energii. Zwłaszcza nadmiar białka powoduje zaburzenia w trawieniu i prowadzi do biegunek, a często też do choroby obrzękowej.

Dlatego można stosować preparaty mlekozastępcze podawane w formie płynnej, które są łatwostrawne dla prosiąt. Przez pierwsze tygodnie życia głównym ich pokarmem jest oczywiście mleko matki, dlatego w trudnym okresie odsadzenia sprawdzi się dokarmianie takim preparatem. Również pasze przeznaczone dla prosiąt powinny być zbliżone składem do mleka lochy, dlatego ich podstawę muszą stanowić produkty mleczne będące źródłem laktozy, która jest przez niedojrzały jeszcze system wydzielania enzymów bardzo dobrze trawiona. Im więcej produktów mlecznych w paszy, tym bardziej nawiązuje ona do mleka lochy, które zawiera około 5% laktozy dostarczającej do 40% energii potrzebnej prosiętom.

Gdy mioty są liczne

Laktoza jest składnikiem łatwo trawionym przez prosięta, a w procesie fermentacji ulega przemianie głównie do kwasu mlekowego i innych kwasów tłuszczowych wykorzystywanych na cele energetyczne. Wspomaga również wzrost i rozwój bakterii, które mają działanie prebiotyczne. Laktoza wpływa na poprawę pobrania paszy oraz przyrosty dzienne, zwłaszcza do pierwszych tygodni po odsadzeniu. Jej korzystne działanie polega przede wszystkim na zwiększeniu smakowitości paszy oraz poprawie strawności białka. Jest bardzo dobrym źródłem energii dla prosiąt, wpływa korzystnie na przyswajanie składników mineralnych, ma właściwości regeneracyjne w stosunku do ścian jelita.

Ponieważ najwyższą aktywność laktazy – enzymu trawiącego laktozę, obserwuje się od pierwszego do trzeciego tygodnia życia, wtedy też jej dodatek na wysokim poziomie jest najefektywniejszy. W następnych tygodniach następuje spadek produkcji laktazy, w skutek czego może pojawić się tzw. nietolerancja laktozowa polegająca na utracie zdolności trawienia cukru.

Oprócz podawania preparatów mlekozastępczych konieczne jest także dokarmianie paszami stałymi w celu przyzwyczajenia układu pokarmowego prosiąt do surowców roślinnych. Ich stosowanie w okresie odchowu prosiąt korzystnie przekłada się na wzrost w późniejszych etapach, a wyniki uzyskiwane w całym okresie tuczu będą wyższe. Wczesne dokarmianie preparatem mlekozastępczym oraz mieszanką paszową ma szczególne znaczenie przy bardzo licznych miotach uzyskiwanych coraz częściej od loch, kiedy wyprodukowana przez matkę ilość mleka może być niewystarczająca.Pasza prestarter powinna być bardzo smakowita i wysokiej jakości, żeby stanowić najpierw konkurencję dla mleka matki, a później stosowanego preparatu mlekozastępczego. Pobrana w niewielkiej ilości ma przyspieszać rozwój układu trawiennego. Najwięcej problemów żywieniowych pojawia się bowiem przy złym doborze surowców do mieszanek dla prosiąt.

Dominika Stancelewska

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a