łódzkie
Proszenie to niewielka wieś położona w powiecie piotrkowskim, w gminie Wolbórz. 5 kwietnia 1919 r. mieszkańcy podczas zebrania wiejskiego podjęli decyzję o utworzeniu ochotniczej straży pożarnej, wówczas pod oficjalną nazwą Towarzystwo Ochotniczej Straży Ogniowej. Na czele nowo powołanej drużyny strażackiej stanął prezes Władysław Szymczyk, zaś jego prawą ręką mianowano dh. Stanisława Przybyła, który objął funkcję wiceprezesa.
– Początki działalności strażaków z Proszenia nie były łatwe – mówi prezes Mazurkiewicz. – Pierwsze powojenne lata były ciężkie, przede wszystkim nie mieliśmy remizy i brakowało podstawowego sprzętu. Ludzie byli największą wartością. Wiele zmieniło się trzy lata później, gdy w 1922 r. udało nam się ze składek członkowskich zakupić pierwszy sprzęt m.in. sikawkę ręczną, kilka węży, widły, łopatę oraz drabinę ciężko-przystawną. Z braku remizy sprzęt był przechowywany w gospodarstwie dh. Władysława Szymczyka. W pełni profesjonalną jednostką posiadającą swoją remizę staliśmy się w 1927 r., kiedy to władze wsi przekazały nam 30 arów ziemi z przeznaczeniem pod budynek, w którym znalazło się również miejsce na naszą wiejską 4-klasową szkołę powszechną.
Prezes Ryszard Mazurkiewicz urodził się i wychował w Bogusławicach, wsi oddalonej zaledwie kilka kilometrów od Proszenia. Jeszcze podczas odbywania zawodowej służby wojskowej w 25 Brygadzie Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie Mazowieckim w 1998 r. przeprowadził się do wspomnianego Proszenia i natychmiast wstąpił do OSP.
– Uczestniczyłem w zebraniu druhów, podczas którego panowała fantastyczna atmosfera. To mnie ujęło, życzliwość druhów i ich pasja. Nie zastanawiałem się długo – wspomina dh Mazurkiewicz – i poproszono bym wstąpił w szeregi OSP Proszenie nie wahałem się nawet przez chwilę.
– Już od najmłodszych lat byłem dobrze zorganizowany. Lata zawodowej służby wojskowej sprawiły, iż w kwestii organizacji, logistyki stałem się perfekcjonistą. Tak przynajmniej twierdzą moi koledzy, strażacy – mówi z uśmiechem dh Mazurkiewicz. – W 2016 r. powierzono mi funkcję prezesa jednostki, a pięć lat później zostałem komendantem Miejsko-Gminnego ZOSP RP w Wolborzu.
Obecnie w OSP Proszenie działa osiemdziesięciu trzech druhów, w tym trzy kobiety.
– W skład naszego zespołu wchodzą druhowie wspierający w liczbie dwudziestu ośmiu, ośmiu honorowych oraz 11-osobowa Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza – mówi prezes.
Strażacy z Proszenia wiele uwagi poświęcają najmłodszym podopiecznym. Praca nie idzie na marne, a świadczą o tym liczne sukcesy członków MDP odnoszone na szczeblu nie tylko gminnym, ale również ogólnopolskim.
– Jesteśmy z tego dumni – mówi z zadowoleniem prezes Ryszard Mazurkiewicz. – Najbardziej spektakularne sukcesy m.in. w Ogólnopolskim Turnieju Wiedzy Pożarniczej (OTWP) odnoszą nasi dwaj druhowie Arkadiusz Midera oraz Mateusz Szost. Trzykrotnie reprezentowali nas w finałach krajowych. Największym osiągnięciem było zajęcie przez Mateusza Szosta w 2013 r. piątego miejsca w grupie szkół podstawowych. W zawodach sportowo-pożarniczych nasza drużyna praktycznie zawsze od lat awansuje do rywalizacji na szczeblu powiatowym, gdzie ostatecznie plasuje się na 2–3 miejscu.
Strażacy z Proszenia mimo iż nie są zrzeszeni w krajowym systemie KSRG za swoją wzorową działalność odznaczani są przez najwyższe władze OSP RP. W 2009 r. zostali uhonorowani medalem im. Bolesława Chomicza, zaś dwa lata temu, w 2019 r. jednostka została wyróżniona przyznaniem najwyższego odznaczenia związkowego, jakim jest Złoty Znak Związku.
Dysponują zaledwie jednym samochodem, ale jak podkreśla dh Ryszard Mazurkiewicz, takie wyposażenie jest całkowicie wystarczające.
– Jedyne nasze auto marki Renault Trafic pozyskaliśmy w 2019 r. – mówi prezes Mazurkiewicz. – Jest to auto 9-osobowe przeznaczone do działań gaśniczo-transportowych. Doskonale służy nam w trudnym czasie pandemii do transportu mieszkańców, choćby w celu przeprowadzenia badań, jak i szczepień. Chciałbym raz jeszcze podziękować naszemu sołectwu oraz urzędowi miasta z burmistrzem Andrzejem Jarosem na czele. To w dużej mierze dzięki pomocy finansowej z ich strony posiadamy to auto. Sprawy strażaków leżą na sercu naszemu burmistrzowi, interesuje się naszymi codziennymi problemami. Jako burmistrz pełniący swoją funkcję drugą kadencję już zakupił dla naszej gminy siedem samochodów. To swoisty rekord w historii naszej gminy – powiedział prezes.
Prezes Ryszard Mazurkiewicz wiele ciepłych słów skierował pod adresem lokalnego KGW, którego przewodniczącą jest jego żona Urszula.
– Uczyniłem to nie z racji, iż tej wspaniałej, pełnej pasji do działania na rzecz naszej społeczności grupie kobiet przewodzi moja żona – powiedział dh Ryszard Mazurkiewicz. – Świadczą o tym fakty i owoce ich pracy, a jednocześnie współpraca ze strażakami. By nie być gołosłownym wspomnę o jednej z ostatnich inicjatyw, a mianowicie o stworzeniu w naszej wsi punktu szczepień przeciwko Covid-19. Od lat wspólnie organizujemy wycieczki. Byliśmy w Żywcu, Szczyrki i Toruniu. Naszą pasją są również spływy kajakowe rzeką Pilicą. Organizujemy je corocznie na trasie Tomaszów Mazowiecki – Spała – Inowłódz – Nowe Miasto. Licznie uczestniczą w nich członkowie MDP, panie z KGW oraz strażacy.
Pytając na zakończenie o marzenia, tym razem prezes – nie wspominając o sprzęcie i inwestycjach – zaskoczył odpowiedzią.
– Póki co jestem jedynym przedstawicielem mojego rodu w wielkiej rodzinie strażackiej. O czym marzę? Mam trójkę wnucząt 7-letnią Karolinę, 8-letniego Kubę i 4-letniego Miłosza. Chciałbym ich wkrótce powitać w naszej Młodzieżowej Drużynie Pożarniczej, której jestem jednocześnie opiekunem i będę miał ich pod szczególnym nadzorem – powiedział z uśmiechem na zakończenie prezes
Ryszard Mazurkiewicz.