Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

W trampkach, z kolorowym sercem na dłoni

Data publikacji 15.02.2022r.

Ich znakiem rozpoznawczym są białe trampki – aby szybko chodzić i działać w ekspresowym tempie. Aktywność koła ze Świdrów Kościelnych w gminie Biała Piska napędzają pochwały i życzliwe opinie mieszkańców sołectwa. „Świderki” przyznają, że aprobata i miłe słowa skierowane pod ich adresem działają dopingująco.

warmińsko-mazurskie

Przygoda z działalnością w kole gospodyń zaczęła się podczas ubiegłorocznego Święta Plonów. Z inicjatywy sołtyski Świdrów Kościelnych mieszkanki wsi przygotowały dożynkowe stoisko ze smakołykami. Jako debiutantki zajęły pierwsze miejsce w konkursie na najbardziej kreatywne i najaktywniejsze sołectwo.

– Wtedy postanowiłyśmy utworzyć własne koło. Inspiracją były również koła, które uczestniczyły w obchodach. Nawet tydzień po dożynkach mówiono o naszym sukcesie, chwalono oryginalny wystrój stoiska. Zdecydowałyśmy się zacząć działać dla lokalnej społeczności jako koło gospodyń wiejskich „Świderki” – wyjaśnia Helena Kadelska, przewodnicząca.

Do końca świata – i dłużej

Ludziom spodobało się, że inicjatywę przejmują młode, energiczne kobiety. W działalność włączyli się również trzej mężczyźni, którzy równie aktywnie angażują się w projekty „Świderków”. Dziesięcioro członków spotyka się co najmniej raz w tygodniu.

– Praca w grupie sprawia nam ogromną radość. Jesteśmy nauczycielkami, rolniczkami, licealistkami, mamy swoje biznesy... Bez względu na sposób bycia, pasje i wykształcenie wszystkie uczymy się kompromisów i poszanowania zdania drugiej osoby – mówi Aneta Kowalewska.

Pierwszym pomysłem na oryginalną, niesztampową działalność była produkcja ekologicznych mydełek. Pod okiem zaprzyjaźnionej instruktorki stworzyły aromatyczne kosmetyki oparte na certyfikowanych, hipoalergicznych składnikach. Mydła, pachnące m.in. miętą, lawendą, grejpfrutem czy cynamonem, kształtem przypominały kwiaty, biżuteryjne puzderka, a nawet popularne smakołyki. Chcą, aby kosmetyki stały się znakiem rozpoznawczym koła.

Projekt przypadł do gustu innym kołom gospodyń wiejskich, dla których „Świderki” zorganizują cykl warsztatów. Spotkania poprowadzą w Sołeckim Centrum Kultury w Drygałach.

– Nie ustajemy w produkcji mydełek. Kosz pełen ręcznie wykonanych kosmetyków wraz z pomarańczami w syropie do herbaty przeznaczyłyśmy na licytację dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy – informuje z dumą przewodnicząca.

Gospodynie przygotowały wypieki oraz pizzę dla wolontariuszy kwestujących na rzecz trzydziestego finału WOŚP. Przygotowania do inicjatywy rozpoczęły w ubiegłym roku. Kosz pełen mydełek i syropów przekazały do sztabu WOŚP już w listopadzie.

Sięgają po nowe

Koło w Świdrach Kościelnych kojarzy się też z nalewkami: malinowymi, porzeczkowymi, cytrusowymi, z pigwy i aronii, a nawet tymi o smaku landrynek. Gospodynie zachęcają do degustacji swoich produktów podczas lokalnych imprez.

– Można powiedzieć, że jesteśmy tradycyjne w kuchni, a nowoczesne w działaniu – mówi Helena Kadelska. – Najczęściej przyrządzamy pierogi, smalec ze skwarkami i kartacze, czyli to, co cieszy się największą popularnością wśród uczestników imprez.

Oprócz gotowych dań gospodynie proponują coś więcej. To tzw. bazy do wypieków przygotowane w sporych słoikach. Do bazy wystarczy dodać jajko i masło, połączyć składniki – i gotowe. Z pieczeniem poradzi sobie nawet ten, kto nie ma pojęcia o kulinariach.

– Bazę można podarować jako prezent albo coś upichcić z dzieckiem – zachęca Ewelina Latuszek.

Gospodynie prezentowały już swoje umiejętności kulinarne, m.in. podczas grudniowego Świątecznego Jarmarku w Białej Piskiej, warsztatów wytwarzania ozdób bożonarodzeniowych dla dzieci i dorosłych, ostatków i akcji charytatywnych. Gościły dzieci i seniorów na uroczystości mikołajkowej, którą urządziły po raz pierwszy. W planach mają organizację warsztatów kulinarnych i rękodzielniczych. Do dziś miło wspominają plenerowe warsztaty z wyrobu świec woskowych, na które zaprosiły je koleżanki z sąsiedniego KGW „Katarzynki”.

– Szanujemy tradycję, ale będziemy szły nieco pod prąd. Swoją działalnością chcemy pokazać, że współczesne koła są nowoczesne, wesołe, nie boją się sięgać po nowe i iść z duchem czasu – wylicza Anna Kowalewska. – Zachęcamy młode dziewczyny, aby dołączyły do naszej organizacji. Teraz, kiedy ludzie zamykają się w domach, warto szczególnie zadbać o relacje międzyludzkie i pielęgnować więzi. A przy okazji zrelaksować się i miło spędzić czas.

Marzy im się założenie wspólnego ogródka. Z jego darów robiłyby weki. Wios­ną uporządkują i zagospodarują teren przy świetlicy, aby ludzie mieli się gdzie spotykać. Zaproszą dzieci i dorosłych na seans filmowy do kina, które urządzą w świetlicy. Zorganizują po raz pierwszy Dzień Kobiet oraz duży rodzinny festyn z okazji Dnia Dziecka. Ponownie zaangażują się w działalność dobroczynną. Nadal będą wyrabiać swój sztandarowy produkt – naturalne mydełka. Zamierzają sprzedawać je w formie upominków okolicznościowych na wesela, komunie i chrzty. W ten sposób zasilą budżet koła.

– Wszystkie zdobyte pieniądze będziemy inwestować z myślą o naszej wsi. Uważnie przyjrzymy się potrzebom ludzi. Pomyślimy, w co najlepiej zainwestować, z czego najbardziej ucieszą się mieszkańcy wioski. Będziemy się ubiegać o granty – zapewnia przewodnicząca.

Małgorzata Janus

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a