Dane Krajowego Rejestru Długów wskazują nieubłaganie, iż zadłużenie rolników rośnie rok do roku. Na koniec 2021 roku tych, którzy zostali wpisani do KRD wyniosło prawie 315,3 mln zł i było o prawie 7% wyższe niż rok wcześniej oraz o około 16% wyższe niż na koniec 2019 roku. Z kolei Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor i baza informacji kredytowych BIK wskazują, iż na koniec listopada ub.r. rolnicy mieli do oddania ponad 499,32 mln zł, tj. o około 1% mniej niż rok wcześniej, ale o prawie 30% więcej niż w listopadzie 2019 roku.
Krajowy Rejestr Długów pokazuje, iż średnie zadłużenie jednego dłużnika z branży rolniczej na koniec 2021 roku wyniosło ponad 72 tys. zł i wzrosło w stosunku do roku 2020 o prawie 11%. Z kolei z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK wynika, że w listopadzie średni dług sięgał 330 tys. zł.
Najbardziej zadłużone gospodarstwa znajdują się na terenie województw: opolskiego, gdzie średni dług dochodzi do 98 tys. zł, wielkopolskiego (95 tys. zł) oraz dolnośląskiego (78 tys. zł). Są to województwa, w których jest wiele dużych gospodarstw. Te zaś, ze względu na skalę produkcji, potrzebują większej ilości środków, tym samym częściej sięgają po kredyty. Ze względu na obecną sytuację na rynkach rolnych oraz gospodarczą wiele gospodarstw może nie udźwignąć tego obciążenia.
Organizacje rolnicze już od dłuższego czasu sygnalizują ten problem, domagając się sensownych przepisów, które pomogłyby oddłużyć gospodarstwo. Henryk Kowalczyk na konferencji z okazji setnego dnia bycia na stanowisku ministra rolnictwa zapowiadał, iż w Sejmie znajduje się obecnie projekt ustawy o ARiMR, która przewiduje m.in. znaczące oddłużenie rolników, a szczególnie tych, którzy mają długi od wielu lat.
– Podczas analizy wyszło, że to zadłużenie stanowi już ponad 1 mld zł, w tym ponad 750 mln zł to odsetki. Generalnie w ustawie zakładamy umorzenie odsetek i spłatę kapitału w tych przypadkach, w których jest to możliwe, a nawet jeśli rolnik nie ma już żadnej możliwości jego spłaty, umorzenie kapitału – mówił szef resortu rolnictwa.
Jeśli wicepremier miał na myśli rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, który wpłynął do Sejmu 5 lutego br. i którego pierwsze czytanie odbyło się 8 lutego br., to on podnosi kwestie zwrotu nienależnie lub nadmiernie pobranych środków od ARiMR oraz umarzanie wierzytelności finansowych Funduszu Restrukturyzacji i Oddłużenia Rolnictwa. Rozwiązuje on też problem wierzytelności z tytułu zwrotnej pomocy budżetowej udzielonej przez ministra rolnictwa na restrukturyzację i modernizację rolnictwa oraz jego otoczenia przed utworzeniem FRiOR. Jak zaznaczono w uzasadnieniu do projektu ustawy, dłużnikami z tytułu FRiOR są przede wszystkim rolnicy prowadzący gospodarstwa rolne na początku lat 90. ubiegłego wieku. Oznacza to, że dochodzenie wierzytelności finansowych ze środków FRiOR, nierzadko ograniczających się wyłącznie do odsetek, prowadzi do windykacji tych należności ze świadczeń emerytalno-rentowych.
Projekt przewiduje, iż zadłużone osoby lub ich następcy prawni, którzy mają ustalone prawo do emerytury lub renty z tytułu niezdolności do pracy oraz nie posiadają innej nieruchomości niż ta, w której zamieszkują, oraz w sytuacji, gdy wyłączną wierzytelnością jest wierzytelność z tytułu odsetek, będą je mieli umorzone
W tym projekcie nie znajdują się jednak rozwiązania dla rolników, którzy mają kłopoty ze spłatą bieżących zobowiązań. ms