Dzwonek Pierwszy miesiąc prenumeraty za 50% ceny Sprawdź

r e k l a m a

Partner serwisu

Żyto bez orki w gospodarstwie ekologicznym

Data publikacji 15.02.2022r.

Ekologia zawsze była bliska rodzinie Grabowieckich, przez wiele lat w gospodarstwie dominowały łąki w znacznym stopniu ekologiczne. Osiem lat temu po rodzinnych naradach postanowiono zmienić model gospodarstwa i wyspecjalizować się w ekologicznej produkcji zbóż. I to jak się okazuje, był bardzo dobry kierunek.

podlaskie

Obecnie w strukturze zasiewów są zawsze 3 a czasami 4 rośliny. Na początku wysiewany jest łubin wąskolistny na nasiona, po nim zawsze żyto ozime, po życie na pola wchodzi owies i znów wraca się do łubinu. Dodatkowo w międzyczasie wysiewane są poplony. W gospodarstwie dominują gleby klasy IVa, b oraz V, miejscami także VI, w większości mozaikowate. Struktura gleby jest średnio lekka i bardzo lekka, dzięki temu spala się mniej paliwa. Kolejną zaletą jest to, że pola są jednolite i dość regularne co ułatwia wszelkie prace agrotechniczne.

r e k l a m a

Dańkowskie Hadron w ekologii

W 2021 roku na części pól produkcyjnych wysiano żyto. Było to w 100 proc. żyto populacyjne odmiany Dańkowskie Hadron. Dlaczego akurat ta odmiana?

– Jest to odmiana, którą polecił nam dr Adam Gleń z Hodowli Roślin DANKO, doskonały specjalista w zakresie agronomii i hodowli odmian, z którym mamy przyjemność współpracować i od którego wiele się nauczyliśmy. – U nas wybór odmiany odbywa się w oparciu o konkretne parametry, które chcemy uzyskać i utrzymać. Są to parametry, wskazane przez naszego klienta, czyli jeden z krajowych młynów, do którego sprzedajemy nasze zboże. Jest to idealne rozwiązanie, które zdaje egzamin już kilka lat, a nasze polskie ekologiczne zboże nie musi wyjeżdżać za granicę.

Warto dodać, że wybrana do uprawy odmiana żyta należy do grupy najwyżej plonujących odmian populacyjnych. Dodatkowo charakteryzuje się bardzo dobrą i dobrą odpornością na choroby, między innymi na pleśń śniegową, mączniaka prawdziwego, choroby podstawy źdźbła oraz rdzę brunatną i źdźbłową. To w gospodarstwach ekologicznych bardzo istotne. Intensywna krzewistość odmiany także bardzo pomaga przy uprawie w ekologii.

Rolnik stanowczo odradza siew żyta własnym materiałem siewnym podkreślając, że to nigdy nie jest dobre rozwiązanie, bo nie mamy pewności i gwarancji co do siły kiełkowania, masy tysiąca nasion. Poza tym taki materiał własny, czy od sąsiada nigdy nie będzie idealnie czysty, więc tym bardziej w ekologii nie można sobie pozwolić, żeby świadomie wysiać na swoje pola chwasty. Dlatego w gospodarstwie rodziny Grabowieckich wysiewany jest zawsze materiał siewny kwalifikowany, żyto zakupiono w Centrali Nasiennej Kielce.

Uprawa bezorkowa
i płytki siew żyta

Rolnicy przygotowują od kilku lat pole pod uprawę żyta bezorkowo, ale nie zauważyli, żeby żyto bez orki było słabsze i gorzej plonowało niż przy tradycyjnej uprawie orkowej. A nawet wspominają, że były lata, w których przy ich systemie uprawy plonowało znacznie lepiej.

– Żyto zawsze siejemy po łubinie, żeby mieć jak najwięcej azotu w glebie. Uprawa jest zawsze bezorkowa. Rozpoczyna ją kultywator Horsch Tiger MT pracujący z ciągnikiem John Deere. Tiger MT wyposażony z przodu w talerze, a z tyłu w zęby od kultywatora i wał oponowy. Niezależnie od siebie można ustawić głębokość roboczą brony talerzowej i zębów. My działamy na głębokości ok. 22 cm i tak mamy cały czas ustawioną maszynę, która rozpoczyna pracę od razu po ściernisku. Następnie po około 2–3 tygodniach wjeżdża talerzówka, a po talerzówce agregat uprawowo-siewny Horsch Pronto 6 DC i w ten sposób przygotowujemy pola pod uprawę żyta – wyjaśnia rolnik.

Siew żyta trwał od 14 do 22 września 2021 r. Do 20 września wysiewano 140 kg/ha, na kolejne dwa dni zwiększono normę wysiewu o 5 kg/ha. Jeżeli siew trwałby dłużej, norma wysiewu byłaby zwiększona o kolejne kilogramy. Pan Jan podkreśla, że działa według wskazówek i praktycznych porad dr. Adama Glenia, że kluczowym dniem przy siewie żyta jest 20 września, po tym terminie trzeba bezwzględnie zwiększyć obsadę.

– Według zaleceń eksperta z Hodowli Roślin DANKO, jakiś czas temu zmieniliśmy głębokość siewu żyta. Wcześniej sialiśmy na głębokość 3–4 cm, ale przekonałem się, że to był błąd, bo żyto źle reaguje na głębszy siew. Obecnie siejemy płytko, maksymalnie do 2 cm, a w zasadzie siewnik mamy ustawiony na siew od 1 do 2 cm. O idealnych warunkach możemy mówić jeżeli jeszcze jest wilgoć w glebie. Płytki siew to przede wszystkim szybkie i wyrównane wschody, roślina szybko krzewi się, także polecam przetestować płytki siew żyta – podpowiada właściciel gospodarstwa.

r e k l a m a

Ekologia jest wymagająca i czasochłonna

Rozmówca przypomina, żeby rolnicy, zwłaszcza w ekologii, nie zapominali o podstawie, czyli o pH gleby i o pozostawianiu resztek pożniwnych, bo na tym budują swój przyszły plon i w ten sposób dbają o swoją ziemię. Rolnictwo ekologiczne to nie jest droga na skróty, jak to się niektórym wydaje. Wprost przeciwnie, świadomy ekolog wie, że musi być przygotowany na większą ilość pracy, bo więcej trzeba będzie wykonać zabiegów mechanicznych. Zabiegi muszą być przemyślane i wykonane w odpowiednim terminie, bo tylko takie zabiegi skutecznie zastąpią stosowanie środków ochrony roślin.

W gospodarstwach ekologicznych można stosować specjalne certyfikowane nawozy ekologiczne. Oczywiście trzeba cały czas mieć z tyłu głowy opłacalność produkcji i tu każde gospodarstwo powinno podejść do tematu indywidualnie.

Właściciele gospodarstwa w Suchowoli wiedzą, że muszą dbać o swój warsztat pracy, więc stosują dwa
nawozy ekologiczne jednym z nich jest ESTA Kieserit K + S Polska. Drugi nawóz to Agrolinija-S z firmy UAB „Biodinamika” – ekologiczny nawóz w koncentracie o bardzo dużej ilości bioaktywnych mikroorganizmów, kwasów huminowych i fulwowych, bogaty w makro- i mikroelementy (Fe, B, Co, Cu, Mn, Mo, Zn, I).

– Stosujemy kizeryt ponieważ magnez wzmacnia rośliny, a siarka jest niezbędna do pobierania azotu, który został w glebie dzięki łubinowi, który zawsze uprawiamy przed żytem. Warto zastosować chociaż 100 kg kizerytu na hektar. Natomiast nawozy z mikroelementami, które stosujemy mamy już dobrze sprawdzone, widzimy większą witalność i wigor roślin po ich zastosowaniu, co wpływa korzystnie na ich dalszy rozwój i plonowanie. Co roku zamawiamy te nawozy u Zbigniewa Świerzbina w Baniach Mazurskich, bo jest on jedynym w Polsce dystrybutorem. Co ważne, są to nawozy ekologiczne, przystępne cenowo. Stosujemy je raz lub dwa razy w sezonie wegetacyjnym, w dawkach 2–3 l na hektar z domieszką 100 l wody – wyjaśnia rozmówca.

Jeżeli chodzi o stosowanie kizerytu to na podstawie zaleceń dr Glenia, rolnik stosuje kizeryt maksymalnie 2 tygodnie przed 1 marca, oczywiście o ile śnieg nie leży na polach. Magnez i siarka muszą rozpuścić się i czekać już na swoim miejscu na żyto i ruszenie wegetacji.

Bez chwastownika ani rusz

Rolnik podkreśla, że technologia uprawy bezorkowej, którą stosują w swoim ekologicznym gospodarstwie sprawdzi się także w innych gospodarstwach, ale tylko wtedy, gdy gospodarstwo posiada chwastownik lub ma możliwość skorzystania z takiego sprzętu pożyczając np. od sąsiada. Presja chwastów jest duża, a będąc w ekologii trzeba je eliminować w sposób mechaniczny.

Rozmówca podpowiada, że najlepiej przejechać chwastownikiem wczesną wiosną, żeby wyeliminować chwasty, a przede wszystkim napowietrzyć glebę i zatrzymać parowanie wody. Ziemia po zimie jest mocno zbita i parowanie wody jest niesamowite, poza tym nie ma dobrego podsiąkania.

– A jeżeli planuje się jesienny zabieg chwastownikiem trzeba pamiętać, że w tym okresie musi być ultra płytki. Chwastownik musi dosłownie powierzchownie jeździć, żeby nie uszkodzić systemu korzeniowego w żyta, bo przecież żyto wysiane jest płytko, na głębokość 1–2 cm – przypomina rolnik.

Precyzyjne i oszczędnie

– Od kilku lat pracujemy na nawigacji John Deere, która sprawdza się doskonale, choć przyznaję, że na początku byłem nieco sceptyczny. W naszych ciągnikach posiadamy prowadzenie równoległe z dokładnością +/- 15 cm, jeden z ciągników posiada także section control, który współpracuje z rozsiewaczem nawozów. Do nawigacji i systemu naprowadzania przekonałem się już po pierwszym sezonie użytkowania, gdy nasze gospodarstwo zaoszczędziło w porównaniu do sezonu poprzedniego prawie 2300 litrów ropy, nie licząc innych oszczędności
– wyznaje Jan Grabowiecki.

Julian Dzadz, ekspert rolnictwa precyzyjnego reprezentujący firmę Fricke, z którą współpracuje pan Jan, podkreśla, że dzięki zastosowaniu systemów prowadzenia równoległego autotrac i section control, wprowadzamy oszczędności na poziomie około 8 proc., zmniejszamy ugniatanie gleby, ograniczamy straty upraw, jak i wpływ na środowisko. Zmniejszamy także zmęczenie operatora przez co wzrasta wydajność pracy. Trzeba pamiętać o tym, że rolnicy nie tylko powinni szukać sposobu na zysk, ale także powinni myśleć o ograniczaniu strat. Nowe aktualizacje są dostępne 3 razy w roku, wynika to z faktu kompatybilności wszystkich marek z certyfikatem ISOBUS AEF. Nie jest to płatna ani obowiązkowa aktualizacja. Rolnik sam może wykonać taką aktualizację zgodnie z instrukcją
obsługi.

Jeszcze nie tak dawno zwrot „rolnictwo precyzyjne” kojarzył się tylko z dużymi, bardzo dobrymi gospodarstwami, w ostatnich latach wiele się zmieniło.

– Obecnie współpracujemy z gospodarstwami, których areał zaczyna się na kilkudziesięciu hektarach, poprzez gospodarstwa kilkusethektarowe i oczywiście te największe liczące hektary w tysiącach. Coraz więcej małych i średnich gospodarstw wdraża w swoich gospodarstwach rolnictwo precyzyjne – podsumowuje Julian Dzadz.

Dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz

r e k l a m a

r e k l a m a

Zobacz także

r e k l a m a