Interwencje
Ziemia rolników zagrożona przez węgiel
– Tak po ludzku, to nie wiadomo co robić. Jesteśmy trochę jak na walizkach. Tylko, że moje walizki to gospodarstwo ponad 120 hektarów z maszynami, domem i zabudowaniami gospodarczymi. To trochę za dużo, żeby się tak zwyczajnie pozbierać i przenieść z rodziną w inne miejsce. Nie wiemy, co będzie później – mówi Krzysztof Taczyński, rolnik ze wsi Spalona w powiecie legnickim, gdzie powstać ma kopalnia węgla brunatnego.